Nowy satelita pozwala widzieć przez ściany. Jest skuteczny zarówno w dzień, jak i w nocy
Innowacyjne urządzenie od Capella Space pozwala wykonywać zdjęcia satelitarne w bardzo dużej rozdzielczości bez względu na porę dnia czy pogodę. W niektórych przypadkach jego działanie można porównać do widzenia przez ściany.
18.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 22:05
Kilka miesięcy temu firma Capella Space wystrzeliła satelitę, który wyróżnia się na tle pozostałych rozwiązań. Wykonuje wyraźne zdjęcia zarówno w dzień, jak i w nocy. Jego niewątpliwym atutem jest rozdzielczość. Każdy piksel na jednym ze zrobionych zdjęć reprezentuje kwadrat o wymiarach 50 na 50 centymetrów. W przypadku innych satelitów SAR dostępnych na rynku jest to około 5 metrów na 5 metrów. Jeśli chodzi o zdjęcia wykonywane z kosmosu, robi to ogromną różnicę.
Satelita, który widzi w nocy
- Okazuje się, że na połowie półkuli jest noc, a średnio połowa świata jest zachmurzona – powiedział w rozmowie z portalem Futurism jeden z twórców Capella 2, były inżynier systemowy w laboratorium NASA Jet Propulsion Payam Banazadeh. Jego zdaniem to sprawia, że w dowolnym wybranym momencie na około 75 proc. naszej półkuli jest noc, występuje zachmurzenie, albo można mówić o jednym i o drugim jednocześnie.
Firma Capella uruchomiła platformę umożliwiającą klientom rządowym lub prywatnym żądanie zdjęć z dowolnych miejsc na całym świecie. Twórcy zapowiadają, że platforma będzie jeszcze bardziej użyteczna po rozmieszczeniu sześciu dodatkowych satelitów w 2021 roku. Wielu ekspertów zwraca uwagę na zagrożenia związane z prywatnością, ale twórcy urządzenia uspokajają, że nie ma czego się obawiać.
- Istnieje wiele luk w sposobie, w jakim obecnie obserwujemy Ziemię z kosmosu - większość czujników, których używamy do obserwacji Ziemi, to optyczne czujniki obrazowe – powiedział Banazadeh. Dodał: - jeśli jest pochmurno, zobaczysz chmury, a nie to, co dzieje się pod chmurami. A jeśli nie ma dużo światła, naprawdę trudno będzie uzyskać użyteczny obraz.
Z drugiej strony Capella może zajrzeć przez chmury i widzieć równie dobrze w świetle dziennym, jak w całkowitej ciemności. Dzieje się tak, ponieważ zamiast obrazowania optycznego urządzenie wykorzystuje radar z syntetyczną aperturą, czyli SAR. Działa on podobnie jak nawigacja u delfinów i nietoperzy przy użyciu echolokacji.
Satelita wysyła silny sygnał radiowy 9,65 GHz w kierunku celu, a następnie zbiera i interpretuje informacje o sygnale. Ponieważ satelita wysyła swój własny sygnał, a nie biernie przechwytuje światło, czasami sygnały te mogą przenikać nawet przez ścianę budynku, pozwalając zajrzeć do jego wnętrza, jak w przypadku zdjęcia rentgenowskiego.
Innowacyjne urządzenie pozwala zaglądać do budynków
- Możesz przenikać chmury, mgłę, wilgoć, dym, mgłę. Te rzeczy już nie mają znaczenia. A ponieważ generujesz własny sygnał, to tak, jakbyś nosił latarkę. Nie obchodzi cię, czy jest dzień czy noc – podkreśla Banazadeh.
Capella nie wynalazła SAR. Jednak Banazadeh twierdzi, że jest pierwszą firmą w USA, która oferuje tę technologię, i pierwszą na świecie, która oferuje użyteczną platformę dla potencjalnych klientów. Według twórców mogą nimi być m.in. agencje rządowe monitorujące wrogie wojsko, naukowcy, a nawet inwestorzy sprawdzający globalne łańcuchy dostaw.