Nowy raport ONZ zakłada, że populacja ludzka osiągnie 9.7 miliarda osób do roku 2050

Postępy w medycynie zapewniają nam coraz dłuższe życie i większe szanse na odchowanie zdrowych potomków. To jednak rodzi też nowe, poważne problemy.

Nowy raport ONZ zakłada, że populacja ludzka osiągnie 9.7 miliarda osób do roku 2050
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

23.06.2017 14:25

Zgodnie z najnowszym raportem Departamentu Spraw Ekonomicznych i Społecznych ONZ, populacja ludzka będzie się zwiększała w zastraszającym tempie, osiągając 9.7 miliarda osób w roku 2050, z czego 8.5 miliarda już w 2030 roku.

Choć współczynnik dzietności w większości regionów świata jest niski, to fakt, że żyjemy coraz dłużej przyczynia się do wzrostu populacji. Trzeba jednak zauważyć, że w toku tego procesu zwiększa się odsetek osób starszych w społeczeństwie.

Warto mieć też na uwadze, że większość surowców, bez których życie na Ziemi byłoby dla nas niemożliwe, jest ograniczona. Jedynie wynalezienie sposobu na ograniczenie zużycia tych niezbędnych dla ludzkości elementów zapewni przetrawnie tak wielkiej liczby osób.

W 2013 roku, znany brytyjski biolog, David Attenborough zjadliwe wyraził swoje uczucia co do "populacyjnego boomu", porównując ludzką populację do plagi. Dodał również jasne ostrzeżenie: "albo my zmniejszymy wzrost populacji, albo nasz świat zrobi to za nas". Jako jeden z przykładowych czynników zmniejszających nasz czas na tej planecie wymienił zmianę klimatu.

Z kolei słynny fizyk teoretyczny, Stephen Hawking, ostrzegł ludzkość przed zagrożeniami, które mogą doprowadzić do zagłady całego gatunku. Jego zdaniem ludzie muszą skolonizować nową planetę i mają na to zaledwie 100 lat.

Niezależnie od tego czy sytuacja jest na tyle tragiczna, jak wierzy w to Attenborough i Hawking, postępujący wzrost populacji ludzkiej połączony z brakiem skutecznych metod zachowawczych, jest przepisem na niechybną globalną katastrofę.

Źródło artykułu:WP Tech
onzpopulacjastephen hawking
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)