Nowy polski superradar w wojsku. "Moglibyśmy odzyskać pozycję"
Eksperci przypominają, że przed laty wojskowa radiolokacja była polską specjalnością. Teraz rodzime rozwiązania znowu imponują. MON zamówiło 11 superradarów NUR-15M Odra.
14.09.2018 | aktual.: 14.09.2018 12:28
MON zamówiło w warszawskiej spółce PIT-Radwar (Polska Grupa Zbrojeniowa ) 11 potężnych superradarów średniego zasięgu za 546 mln zł - informuje "Rzeczpospolita" na swojej stronie internetowej.
To radary, które wchodzą do akcji w krytycznych momentach, gdy osłabiona zostanie działająca sieć TRS-15M. Wykrywają obiekty w przestrzeni powietrznej z odległości nawet 240 km, mogą jednocześnie śledzić trasy przemieszczania 255 maszyn czy wykrywać źródła zakłóceń. Eksperci oceniają, że NUR-15M Odra to w tej chwili światowy top.
- Powstający właśnie najnowszy mobilny radar przeciwlotniczy Bystra, także z PIT-Radwar, odporny na zakłócenia, z komputerową, cyfrową obróbką sygnałów – to produkt, którego nie powstydziłby się żaden z czołówki największych producentów sprzętu radiolokacyjnego na świecie – mówi w rozmowie z rp.pl Michał Likowski, szef pisma "Raport WTO".
Zdaniem eksperta, Polska może odzyskać wysoką pozycję w wojskowej radiolokacji, która przed laty była naszą specjalnością. Potrzebne jest jednak konsekwentne wsparcie dla tej branży.
Polskie wojsko się wzmacnia
Wojsko przymierza się do pozyskania kolejnych śmigłowców uderzeniowych W-3PL Głuszec. To zbudowany na podstawie Sokoła polski śmigłowiec wsparcia pola walki. W tej chwili w Wojskach Lądowych znajduje się osiem tych maszyn. Z kolei na MSPO 2018 zaprezentowano ciężki sprzęt dla Wojska Polskiego.