Nowa fabryka w Polsce. Będą produkować więcej amunicji 155 mm
Polska zwiększa zdolności produkcyjne cennej amunicji artyleryjskiej 155 mm. Krokiem tu temu jest środowa inauguracja budowy nowej fabryki MESKO w Kraśniku. To właśnie tutaj będą powstawać korpusy pocisków wykorzystywanych m.in. w armatohaubicach Krab oraz K9. W inauguracji uczestniczył wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
W Kraśniku, w zakładzie MESKO S.A., miała miejsce uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod budowę nowego obiektu ważnego dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Mowa o fabryce korpusów amunicji artyleryjskiej 155 mm, czyli tej najbardziej potrzebnej - bo wykorzystywanej m.in. w polskich haubicach Krab oraz koreańskich K9. Obie te konstrukcje znajdują się na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP.
Nowa fabryka w Kraśniku ma pozwolić zwiększyć zdolności produkcyjne spółki do 150 tys. sztuk amunicji rocznie. Zakończenie prac przewiduje się na 2027 r.
Polska chce produkować więcej amunicji 155 mm
Wspomniane pociski artyleryjskie 155 mm to cenna broń nie tylko w polskim arsenale, ale też arsenale NATO. Z tego typu pocisków korzysta większość systemów artyleryjskich w Europie (pociski 155 mm służą również w Ukrainie). Korzystają z nich przede wszystkim rodzime Kraby, ale też kupione w Korei Południowej armatohaubice K9.
Przypomnijmy, że w Polsce powstają pociski 155 mm w wariantach HE ER (odłamkowo-burzący, wydłużony zasięg) o masie ok. 40 kg i z ładunkiem wybuchowym ok. 10 kg TNT. Istnieją też wersje HE ER BB (odłamkowo-burzący z gazogeneratorem) o masie ponad 43 kg i z ładunkiem ok. 10 kg TNT. Pierwszy z wariantów osiąga donośność ok. 30 km z Kraba, drugi natomiast ok. 40 km.