Nowa broń atomowa w Europie? Amerykanie niedawno ją zmodernizowali
Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Jądrowego Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych (Department of Energy’s National Nuclear Security Administration, NNSA) zakończyła prace modernizacyjne związane z bombami atomowymi B61-12. Podjęte działania miały na celu przedłużenie ich resursu. Nowe bomby zastąpią wcześniej używane warianty, czyli B61-3, B61-4, B61-7 i B61-10. Zmodernizowana broń ma trafić zarówno do amerykańskich baz, jak i baz NATO znajdujących się na terenie Europy.
Bomby B61, będące częścią amerykańskiego arsenału nuklearnego od 1968 r., uznawane są za jedną z najstarszych i najbardziej wszechstronnych broni w tym arsenale. Najnowszy wariant, który zastąpił B61-3, B61-4, B61-7 i B61-10, łączy w sobie cechy wszystkich poprzedników. Cechuje go głowica o mniejszej mocy - do 50 kt, ale jednocześnie większa dokładność.
B61-12 - amerykańskie bomby atomowe po modernizacji
B61-12 została wyposażona w system kierowania z wykorzystaniem zestawu ogonowego (tzw. Tail Kit Assembly), który umożliwia precyzyjne naprowadzanie na cel. Takie rozwiązanie umożliwiło ograniczenie siły eksplozji przy jednoczesnym zachowaniu tej samej skuteczności, którą oferowały poprzednie warianty. Dodatkowo ma możliwość regulacji mocy (ang. dial-a-yield), od bardzo niskiej ok. 0,3 kt do maksymalnej wynoszącej 50 kt. Dzięki temu B61-12 jest bardziej wszechstronna i z łatwością można ją dostosować do wybranych scenariuszy bojowych.
W B61-12 wykorzystano ten sam materiał rozszczepialny (zaczerpnięty ze starych bomb), z tą jednak różnicą, że trafił on do nowego korpusu. Takie zmiany pozwoliły Amerykanom wydłużyć przydatność tych bomb o 20 lat. Co ważne, wprowadzenie nowego wariantu nie oznacza zwiększenia arsenału nuklearnego USA, ponieważ broń została zmodernizowana, a nie wyprodukowana od podstaw. Liczba B61-12, które trafiły do służby, pozostaje niejawna. Nieoficjalne szacunki wskazują jednak na ok. 400-500 egzemplarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: SięKlikało 2024: Co Nas Zaskoczyło w Tech w 2024?
Rozmieszczenie B61-12 w Europie
Według serwisu Bulgarian Military, który powołuje się na słowa szefowej NNSA Jill Gruby, nowy wariant bomb trafi nie tylko do amerykańskich baz sił powietrznych, ale także do baz NATO znajdujących się na terenie Europy. Do tej pory Amerykanie w tej części świata rozmieścili ok. 100-150 bomb B61 w starszych wariantach - głównie B61-3 oraz B61-4. Znajdowały się na terenie sześciu baz - Kleine Brogel w Belgii, Büchel w Niemczech, Aviano i Ghedi we Włoszech, Volkel w Holandii oraz Incirlik w Turcji. To właśnie one mają otrzymać B61-12.
"NATO jest silne. Nowe bomby grawitacyjne B61-12 są w pełni rozmieszczone, a my zwiększyliśmy widoczność NATO w zakresie naszych możliwości nuklearnych poprzez wizyty w naszym przedsiębiorstwie i inne regularne zaangażowanie" - powiedziała Jill Gruby 16 stycznia podczas przemówienia w Hudson Institute.
Cytowany przez EuroAsianTimes, Hans Kristensen, dyrektor Nuclear Information Project w Federacji Amerykańskich Naukowców, odnosząc się do słów Jill Gruby powiedział: "To brzmi prawie jak oficjalne potwierdzenie, że rozmieszczenie B61-12 w Europie się rozpoczęło".
Zmodernizowane bomby B61-12 stały się elementem strategii odstraszających USA i NATO, zakładających, że obecność broni nuklearnej w Europie zniechęci potencjalnych przeciwników, takich jak Rosja, do agresji wobec sojuszników.
Dodatkowo B61-12 jest dostosowana do przenoszenia przez nowoczesne samoloty, w tym myśliwce piątej generacji F-35 (ale też F-15E, F-16 i Tornado), które powoli stają się standardem w siłach powietrznych wielu państw NATO. W praktyce oznacza to, że rozmieszczenie B61-12 w Europie ułatwia współpracę między członkami NATO w ramach wspólnej polityki odstraszania nuklearnego i ewentualną reakcję na agresję ze strony wrogich państw.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski