Nietypowa licytacja. Urząd Skarbowy sprzedaje przedmioty "patostreamera" Daniela "Magicala"
O problemach z prawem Daniela "Magicala" informowaliśmy na początku roku. Teraz obserwujemy dalsze konsekwencje. Urząd Skarbowy licytuje przedmioty należące do niesławnego "patostreamera".
Licytacja odbędzie się 18 listopada - informuje serwis nowosci.com.pl. Obwieszczenie o licytacji zamieszczono na stronie Ministerstwa Finansów. W jej trakcie odbędzie się sprzedaż następujących ruchomości:
- telewizor OLED LG 55' C8 PLA 4K, bez pilota - wartość szacunkowa 6 tys. zł
- konsola Sony PlayStation 4 Pro - wartość szacunkowa 1,5 tys. zł
Cena wywoławcza pierwszej licytacji wynosi ¾ wartości szacunkowej przedmiotów. Jeżeli nie znajdą się chętni, wówczas odbędzie się druga próba. Wtedy cena wywoławcza to już tylko ½ wartości szacunkowej. Termin ewentualnej "dogrywki" to 25 listopada.
Jak podkreśla Urząd Skarbowy, przedmioty można oglądać w dniach licytacji, w siedzibie I Urzędu Skarbowego w Toruniu przy Szosie Chełmińskiej 24/36, w pokoju 807.
Serwis nowosci.com.pl przypomina, że toruński Urząd Skarbowy od kwietnia do lipca ub.r sprawdzał działalność "patostreamera" w latach 2015-2016. Doszło wówczas do wykrycia zaniżenia podatku dochodowego od osób fizycznych.
W lutym 2019 roku informowaliśmy, że "Magical" trafi do więzienia na 82 dni. Wcześniej został skazany na 5 miesięcy i 15 dni ograniczenia wolności za pobicie. Przez ten czas miał wykonywać prace społeczne. Przestał to jednak robić, za co resztę wyroku musi spędzić w zakładzie karnym.
To nie jedyne oskarżenie, z którym Daniel Z. się borykał. W styczniu "Magical" oraz jego matka usłyszeli zarzut pochwalania przestępstwa. Stało się to z powodu komentarza jaki wygłosili po zabójstwie prezydenta Pawła Adamowicza.
Kanał DanielaMagicala został na YouTubie zbanowany dopiero w 2018 roku. Czym zasłynął "twórca"? Np. namawiał matkę-alkoholiczkę do opróżnienia kufla piwa. Na jednym z filmów widać, jak ją uderza. DanielMagical mógł liczyć nawet na wpłaty pieniędzy od fanów. I to sporo - raz w krótkim czasie udało się zgromadzić ponad 5 tys. złotych. Nic więc dziwnego, że mógł sobie pozwolić na telewizor czy nową konsolę.