Niesamowite znalezisko. Wskazuje, że Homo erectus żył znacznie wcześniej
Skamielina odnaleziona w Afryce Południowej daje kolejne wskazówki dotyczące ludzkiej ewolucji. Naukowcy uważają, że jest dowodem na to, że Homo erectus pojawił się 200 tys. lat wcześniej niż dotychczas sądzono.
W ciągu ostatniego stulecia rozumienie ludzkiej ewolucji zmieniało się wielokrotnie. Wszystko za sprawą nowych odkryć, które stanowiły kolejne elementy tej skomplikowanej układanki.
Homo Erectus i inni przodkowie współczesnego człowieka
Uznawany za jednego z naszych przodków – Homo erectus, został odkryty w Indonezji w 1891 roku przez geologa i anatoma Eugene Duboisa. Od tego czasu znaleziono wiele dowodów jego istnienia oraz innych przedstawicieli gatunków Homo. Przykładowo w 2015 roku w Afryce Południowej badacze natrafili na nowy gatunek Homo naledi, a w 2019 roku na Filipinach na gatunek Homo luzonensis.
Dotychczasowe odkrycia pozwoliły naukowcom ustalić, że Homo erectus pojawił się około 1,8 mln lat temu. Najstarsze ślady jego istnienia pochodzą z Dmanisi w Gruzji oraz doliny Rift w Afryce Wschodniej. Ale ostatnio w Afryce Południowej międzynarodowa grupa badaczy odkryła czaszkę Homo erectus, której wiek datuje się na blisko 2 mln lat. Swoje dokonanie opisali na łamach czasopisma "Science".
Kluczowe odkrycie
Jest to niezwykle ważne znalezisko, ponieważ potwierdza, że Homo erectus pochodził z Afryki, a nie z Azji. Dodatkowo wskazuje, że ewolucja tego gatunku najprawdopodobniej nie nastąpiła w Afryce Wschodniej, ale w innych częściach kontynentu, przypuszczalnie w Afryce Południowej.
Oczywiście naukowcy potrzebują większej ilości dowodów, zanim przedstawią jednoznaczne wnioski. Uważają jednak, że stanowisko archeologiczne Drimolen (znajdujące się na północny zachód od Johannesburga), gdzie dokonali odkrycia czaski o nazwie DNH 134, może stanowić ważny punkt w zmianie narracji, zgodnie z którą wcześni przodkowie współczesnego człowieka pochodzą z Afryki Wschodniej.