Nieoczekiwany skutek pandemii. COVID-19 wpływa na firmę Elona Muska
Pandemia COVID-19 wpływa na przemysł kosmiczny – informuje serwis Science Alert. Powodem jest niedobór ciekłego tlenu, wykorzystywanego zarówno w paliwach rakietowych, jak i przy hospitalizacji osób zakażonych koronawirusem.
Niedawno prezes SpaceX Gwynne Shotwell oraz dyrektor generalny tej firmy Elon Musk wspomnieli, że zmagają się z poważnymi niedoborami ciekłego tlenu, który stanowi jeden ze składników paliwa napędzającego rakiety. Braki są spowodowane tym, że ciekły tlen jest wykorzystywany w dużych ilościach w szpitalnych respiratorach, które ratują życie osobom zmagającym się z chorobą COVID-19.
Musk musi przekładać część misji
Jak czytamy na łamach Science Alert, Showtell poprosiła podczas swojego wystąpienia, aby każdy, kto posiada zapasy ciekłego tlenu, wysłał jej e-maila w tej sprawie. Na Florydzie, skąd startuje część rakiet SpaceX, trudno będzie jej jednak znaleźć nadmiar niezbędnego płynu, gdyż stan ten jest obecnie jednym z najbardziej dotkniętych pandemią regionów USA.
Wpływ COVID-19 na łańcuch dostaw ciekłego tlenu jest na tyle duży, że firma Elona Muska musi przekładać na później część swoich misji. Showtell twierdzi przy tym, że sytuacja nie zmieni się do końca roku i dotyka również inne przedsiębiorstwa działające w przemyśle kosmicznym.
Sciene Alert zwraca uwagę, że ciekły tlen jest zwykle transportowany na odległości wynoszące nie więcej niż ok. 480 km. Istnieje wprawdzie możliwość przewożenia go na dłuższych odcinkach, ale wymaga to złożonych operacji logistycznych. Niezbędne jest również odpowiednie przeszkolenie kierowców cystern. Wynika to z faktu, że ciekły tlen jest substancją wybuchową i łatwopalną, a w miejscach, gdzie startują rakiety kosmiczne, generowane są wysokie temperatury.
