Niedaleko granicy z obwodem kaliningradzkim rozbił się dron. Nikt nie wie, do kogo należy
Tajemniczy dron rozbił się 30 km od granicy z obwodem kaliningradzkim. Niewykluczone, że urządzenie wykorzystane zostało do przemytu. Dziennikarz RMF przypomina, że blisko polskiej granicy mają przebiegać wielkie manewry wojsk Rosji i Białorusi.
30.08.2017 | aktual.: 30.08.2017 15:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Znalezisko zostało już zabezpieczone i wywiezione przez funkcjonariuszy. Wszczęto dochodzenie w tej sprawie - informuje rmf24.pl.
Dron rozbił się na prywatnej posesji. Właściciel powiadomił o tajemniczym “lądowaniu” Straż Graniczną.
Wojsko potwierdziło, że nie straciło tego typu jednostki. Hipotezy zakładają, że dron należał do prywatnego właściciela lub został wykorzystany do przemytu.
Jak przypomina dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, w Rosji i na Białorusi trwają obecnie przygotowania do wielkich manewrów wojskowych Zapad-2017. Manewry mają przebiegać między innymi niedaleko polskiej granicy.
M.in. na poligonach w obwodzie kaliningradzkim (graniczącym z Polską) zostaną przeprowadzone ćwiczenia. Scenariusz manewrów zakłada, że atak przeprowadzony zostanie z terenów realnej Polski i państw bałtyckich. W manewrach weźmie udział około 12,7 tys. żołnierzy i blisko 700 jednostek sprzętu wojskowego.