Braki w armii USA. Amerykanie chcą zwiększyć liczbę kluczowej broni
US Army planuje utworzenie czterech nowych batalionów przeciwlotniczych uzbrojonych w baterie Patriot, aby złagodzić obciążenie istniejących jednostek. To odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na obronę powietrzną.
Jak podaje portal The War Zone, US Army zamierza w najbliższych latach sformować cztery nowe bataliony systemu rakietowego Patriot. Decyzja ta ma na celu złagodzenie presji na obecne jednostki, które są uznawane za najbardziej obciążone w strukturze sił zbrojnych USA.
Obecnie US Army dysponuje 15 batalionami Patriotów, z czego jeden przechodzi gruntowną modernizację. Wiceprzewodniczący sztabu armii, generał James Mingus, podczas spotkania zorganizowanego przez Center for Strategic and International Studies (CSIS) podkreślił, że nowe jednostki są niezbędne, aby sprostać rosnącym wymaganiom operacyjnym.
- Bataliony systemu Patriot to nasz najbardziej obciążony element sił. Mamy 15 batalionów, z czego 14 jest dostępnych. Trzy są przypisane do regionu Indo-Pacyfiku, jeden do EUCOM, a reszta jest w rezerwie - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe rozwiązania pozwolą zredukować lukę
Kluczową kwestią będzie wprowadzenie do służby nowych radarów LTAMDS oraz systemu IBCS, co ma znacząco zwiększyć efektywność każdego batalionu Patriot. Nowe radary oferują pełne pokrycie 360 stopni, co pozwala na bardziej elastyczne rozmieszczenie baterii. Ponadto nowy radar ma mieć zasięg wykrywania celów do 300 kilometrów.
W praktyce pozwoli do podwoić możliwości operacyjne, ponieważ w przypadku nowego radaru i systemu IBCS można rozlokować obecne baterie tak, aby z 15 batalionów zrobić to, co wymagałoby 30 batalionów w obecnym standardzie.
Problemy produkcyjne rakiet do Patriota
Innym problemem jest produkcja rakiet, ponieważ obecne możliwości produkcyjne koncernów Raytheon i Lockheed Martin nie są w stanie zapewnić wystarczających dostaw dla USA, Europy, sojuszników z Bliskiego Wschodu bądź Azji na wypadek wojny pełnoskalowej.
System Patriot wykorzystuje dwa typy obecnie produkowanym rakiet, z czego pierwszym są pociski PAC-2 GEM-T, a drugim PAC-3 MSE. Pociski PAC-2 GEM-T to zmodernizowane pociski PAC-2, gdzie część elementów została wymieniona na nowsze, przeznaczone do zwalczania samolotów na dystansie do 160 kilometrów. Mają one pewne zdolności zwalczania pocisków balistycznych. Są one efektywnym kosztowo rozwiązaniem, ale wciąż mają półaktywną głowicę naprowadzającą wymagającą kierowania przez radar kierowania ogniem baterii aż do chwili trafienia.
Inaczej sprawa wygląda w pociskach PAC-3 MSE, które są bronią typu "odpal i zapomnij" z możliwością korygowania trajektorii lotu, co jest możliwe dzięki aktywnej głowicy radiolokacyjnej. Ma ona, poza odbiornikiem fal radiolokacyjnych, także ich emiter, przez co nie są one zależne od baterii w ostatniej fazie lotu.
Drugą rewolucją jest zastosowanie głowicy kinetycznej niszczącej obiekt energią kinetyczną taranowania, co jest bardziej pewną metodą niż głowica odłamkowa. Minusem jest jednak skomplikowanie mające odbicie w cenie nawet ponad 5 mln dolarów za pocisk wraz z pakietem serwisowym. Ich zasięg wobec samolotów to około 120 kilometrów, a wobec celów balistycznych jest to 40 kilometrów.