Naukowcy w CERN otwierają "portal do piekła"? To nowa teoria spiskowa

Teorii spiskowych wciąż przybywa i są one coraz bardziej oderwane od rzeczywistości. Tym razem ich zwolennicy – po szczepionkach i sieci 5G – zabrali się za Wielki Zderzacz Hadronów. Tzw. foliarze rozprzestrzeniają fałszywą informację, jakoby naukowcy z CERN zamierzali otworzyć "portal do piekła".

Naukowcy w CERN nie otwierają "portalu do piekła"
Naukowcy w CERN nie otwierają "portalu do piekła"
Źródło zdjęć: © CERN
Konrad Siwik

Naukowcy z Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) po trzyletniej przerwie ponownie uruchomili w kwietniu swój akcelerator cząstek – największy i najpotężniejszy na świecie – aby zbadać ciemną materię, która według powszechnych twierdzeń "stanowi znaczną część wszechświata" – donosi Washington Post. Wielki Zderzacz Hadronów przeszedł naprawy i modernizacje, a naukowcy planują wykorzystać go do zderzenia ze sobą protonów, by dowiedzieć się więcej o pochodzeniu wszechświata.

Mimo to użytkownicy mediów społecznościowych sugerują, że maszyna ma inne przeznaczenie – zauważa serwis USA Today. Post na Facebooku udostępniony na początku lipca pokazuje filmik z TikToka kobiety, która twierdzi, że naukowcy z CERN używają maszyny do otwierania drzwi dla demonów.

"Jeśli nie wiecie o CERN, jest to demoniczna/zła maszyna, która otwiera portale do innych wymiarów/piekła/innych światów duchowych (nie do nieba lub na łono Abrahama) i sprowadza demony, złe duchy/siły Księstwa Najwyższego Zła do naszego świata/wymiaru" – napisano w poście. Podobne publikacje zgromadziły setki interakcji na TikToku, Facebooku czy Twitterze.

Sama teoria spiskowa brzmi wyjątkowo absurdalnie, ale niestety niektórzy ludzie wciąż są skłonni wierzyć w takie bzdury. Nie ma żadnych dowodów na to, że naukowcy w CERN zajmują się czymś innym niż działalnością naukową. Eksperci od fizyki powiedzieli USA TODAY, że badacze używają Wielkiego Zderzacza Hadronów do zderzania cząstek przy bardzo wysokich energiach w celu badania materii.

"Żeby stworzyć czarną dziurę lub tunel czasoprzestrzenny, nawet mikroskopijny, przy naszej obecnej technologii, w kontekście naszych standardowych teorii grawitacji, potrzebujemy akceleratora tak dużego, jak cały wszechświat" - powiedział prof. Dejan Stojkovic z wydziału fizyki na Uniwersytecie w Buffalo. "Nie ma więc żadnych szans na stworzenie takiego portalu w Wielkim Zderzaczu Hadronów" – podkreślił. Tym samym teorię spiskową o "portalu do piekła" należy włożyć między bajki.

Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Kometa międzygwiezdna 3I/ATLAS. NASA prezentuje nowe zdjęcia
Kometa międzygwiezdna 3I/ATLAS. NASA prezentuje nowe zdjęcia
Są dowody. Irańscy eksperci ds. broni nuklearnej odwiedzają Rosję
Są dowody. Irańscy eksperci ds. broni nuklearnej odwiedzają Rosję
Oddali Ukrainie zardzewiałe czołgi. Z uznaniem patrzą na Polskę
Oddali Ukrainie zardzewiałe czołgi. Z uznaniem patrzą na Polskę
USA sprzedadzą im 300 czołgów. Mogą tym rozzłościć sojusznika
USA sprzedadzą im 300 czołgów. Mogą tym rozzłościć sojusznika
Tam nie znaleźliśmy jeszcze żadnej planety. Szykuje się polowanie
Tam nie znaleźliśmy jeszcze żadnej planety. Szykuje się polowanie
Polska aktywuje operację "Horyzont". Jasny apel do obywateli
Polska aktywuje operację "Horyzont". Jasny apel do obywateli
Ukraińska broń dla świata. Co może zaoferować Kijów?
Ukraińska broń dla świata. Co może zaoferować Kijów?
Ukraiński atak na cele w Rosji. ATACMS-y spadły na lotnisko i poligon
Ukraiński atak na cele w Rosji. ATACMS-y spadły na lotnisko i poligon
Książęca włócznia Piastów? Na dnie jeziora odkryli broń sprzed tysiąca lat
Książęca włócznia Piastów? Na dnie jeziora odkryli broń sprzed tysiąca lat
Rosja wskazała wroga numer jeden. To nie USA, a kraj bliżej Polski
Rosja wskazała wroga numer jeden. To nie USA, a kraj bliżej Polski
Te trzy gwiazdy skrywają tajemnicę. Doprowadzą nas do czarnej dziury
Te trzy gwiazdy skrywają tajemnicę. Doprowadzą nas do czarnej dziury
"Używają narzędzi"? Naukowcy zastanawiają się, czy można to tak nazwać
"Używają narzędzi"? Naukowcy zastanawiają się, czy można to tak nazwać