Naukowcy w CERN otwierają "portal do piekła"? To nowa teoria spiskowa

Teorii spiskowych wciąż przybywa i są one coraz bardziej oderwane od rzeczywistości. Tym razem ich zwolennicy – po szczepionkach i sieci 5G – zabrali się za Wielki Zderzacz Hadronów. Tzw. foliarze rozprzestrzeniają fałszywą informację, jakoby naukowcy z CERN zamierzali otworzyć "portal do piekła".

Naukowcy w CERN nie otwierają "portalu do piekła"
Naukowcy w CERN nie otwierają "portalu do piekła"
Źródło zdjęć: © CERN
Konrad Siwik

27.07.2022 15:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Naukowcy z Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) po trzyletniej przerwie ponownie uruchomili w kwietniu swój akcelerator cząstek – największy i najpotężniejszy na świecie – aby zbadać ciemną materię, która według powszechnych twierdzeń "stanowi znaczną część wszechświata" – donosi Washington Post. Wielki Zderzacz Hadronów przeszedł naprawy i modernizacje, a naukowcy planują wykorzystać go do zderzenia ze sobą protonów, by dowiedzieć się więcej o pochodzeniu wszechświata.

Mimo to użytkownicy mediów społecznościowych sugerują, że maszyna ma inne przeznaczenie – zauważa serwis USA Today. Post na Facebooku udostępniony na początku lipca pokazuje filmik z TikToka kobiety, która twierdzi, że naukowcy z CERN używają maszyny do otwierania drzwi dla demonów.

"Jeśli nie wiecie o CERN, jest to demoniczna/zła maszyna, która otwiera portale do innych wymiarów/piekła/innych światów duchowych (nie do nieba lub na łono Abrahama) i sprowadza demony, złe duchy/siły Księstwa Najwyższego Zła do naszego świata/wymiaru" – napisano w poście. Podobne publikacje zgromadziły setki interakcji na TikToku, Facebooku czy Twitterze.

Sama teoria spiskowa brzmi wyjątkowo absurdalnie, ale niestety niektórzy ludzie wciąż są skłonni wierzyć w takie bzdury. Nie ma żadnych dowodów na to, że naukowcy w CERN zajmują się czymś innym niż działalnością naukową. Eksperci od fizyki powiedzieli USA TODAY, że badacze używają Wielkiego Zderzacza Hadronów do zderzania cząstek przy bardzo wysokich energiach w celu badania materii.

"Żeby stworzyć czarną dziurę lub tunel czasoprzestrzenny, nawet mikroskopijny, przy naszej obecnej technologii, w kontekście naszych standardowych teorii grawitacji, potrzebujemy akceleratora tak dużego, jak cały wszechświat" - powiedział prof. Dejan Stojkovic z wydziału fizyki na Uniwersytecie w Buffalo. "Nie ma więc żadnych szans na stworzenie takiego portalu w Wielkim Zderzaczu Hadronów" – podkreślił. Tym samym teorię spiskową o "portalu do piekła" należy włożyć między bajki.

Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (60)