Naukowcy opracowali nowy sposób walki z COVID-19. Jest zaskakujący
Naukowcy z amerykańskiego zespołu twierdzą, że opracowali potencjalny sposób na "samopodtrzymującą się" terapię przeciw COVID-19. Metoda polega na zwalczaniu koronawirusa SARS CoV-2 za pomocą… innego koronawirusa.
09.07.2021 17:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Badacze z Penn State University opracowali zmienioną wersję koronawirusa, która nie wywołuje choroby COVID-19. Zmodyfikowany SARS-CoV-2 został pozbawiony niektórych elementów i – jak przekonują naukowcy – jest w stanie utrudnić oryginalnemu patogenowi namnażanie się. To jednak nie wszystko.
"W naszych eksperymentach pokazaliśmy, że dziki szczep (powodujący chorobę) SARS-CoV-2 umożliwia replikację i ekspansję syntetycznego wirusa, promując w ten sposób własne zanikanie" - mówi cytowany przez Polską Agencję Prasową prof. Marco Archetti, jeden z autorów badania. Na czym polega metoda opracowana przez jego zespół? Dokładnie opisano ją w pracy, która ukazała się na łamach "PeerJ".
Syntetyczny koronawirus
"Wirusy rozwijają się, wykorzystując komórki, które infekują, ale żeby replikować i infekować inne komórki, muszą wytwarzać białka. W rezultacie wirusy są również podatne na eksploatację przez wadliwe wersje samych siebie" - czytamy na łamach "PeerJ". Syntetyczna wersja patogenu została stworzona poprzez połączenie genomów, które nie kodują żadnego funkcjonalnego białka.
Wadliwy wirus namnaża się trzykrotnie szybciej niż naturalny. Jego działanie spowodowało, że w ciągu doby ilość oryginalnego SARS-CoV-2 spadła o połowę w zakażonych w laboratorium komórkach zwierzęcych.
Naukowcy twierdzą, że ich badania mogą przyczynić się do stworzenia niemal idealnej terapii, gdyż syntetyczny wirus jest w stanie istnieć tylko dzięki naturalnemu. Oznacza to, że znika wraz z likwidacją oryginalnego patogenu.
Aby syntetyczny wirus mógł zostać zastosowany w terapiach, trzeba jednak zwiększyć jego moc oddziaływania na SARS-CoV-2. W kolejnych eksperymentach prof. Archettii i jego zespół chcą przetestować pomysł na komórkach ludzkich płuc. Zamierzają także sprawdzić, jak wadliwy patogen sprawdzi się w przypadku nowych wariantów koronawirusa.