Nasza prezydencja promowana w internecie
MSZ chce promować polskie przewodnictwo w Radzie UE w internecie. Poza specjalną stroną resort zamierza docierać do internautów mniej standardowymi kanałami. Dyplomaci zorganizowali konkurs na kampanię wykorzystującą m.in. media społecznościowe
19.04.2011 | aktual.: 19.04.2011 10:42
MSZ chce promować polskie przewodnictwo w Radzie UE w internecie. Poza specjalną stroną, resort zamierza docierać do internautów mniej standardowymi kanałami. Dyplomaci zorganizowali konkurs na kampanię wykorzystującą m.in. media społecznościowe.
"Prezydencja w UE, jako prestiżowe przedsięwzięcie o doniosłym znaczeniu międzynarodowym, stanowi okazję do podniesienia poziomu świadomości oraz wiedzy na temat Unii Europejskiej oraz jej wpływu na życie codzienne obywateli" - uzasadnia zorganizowanie konkursu ministerstwo.
Dyplomaci chcieliby doprowadzić do ożywionej debaty publicznej w sieci na temat integracji, Unii Europejskiej oraz naszego przewodnictwa w Radzie UE.
Za ostateczny kształt strategii promocyjnej odpowiedzialna będzie agencja, która opracuje plan działań i wygra konkurs, ale już po ogłoszeniu zamieszczonym na stronach internetowych MSZ widać, jakie są oczekiwania resortu.
MSZ wymaga, by podmioty, które się zgłoszą, miały doświadczenie w prowadzeniu działań promocyjnych w internecie z wykorzystaniem mediów społecznościowych. Chodzi np. o Facebooka, Youtube, Twittera, Naszą Klasę, Goldenline i inne narzędzia społecznościowo-blogerskie.
Aplikujący do konkursu muszą się też wykazać prowadzeniem co najmniej 2 projektów, które angażowały użytkowników Facebooka w grę, zabawę lub inne działania promujące produkt, markę, usługę, instytucję czy inicjatywę.
Ponadto dyplomaci chcą, by agencje starające się o kontrakt mogły się pochwalić zrealizowaniem w internecie projektu o charakterze edukacyjnym lub społecznym. W ogłoszeniu wyjaśniono, że należy pod tymi pojęciami rozumieć zestaw działań mających na celu doprowadzenie do wzrostu wiedzy, zmiany myślenia lub zachowania albo doprowadzenie do rozwiązania problemu społecznego blokującego osiągnięcie wspólnego dobra.
"Aby zintensyfikować działania promujące polską prezydencję w internecie, a w szczególności w mediach społecznościowych, konieczna jest realizacja spójnej i precyzyjnie zaplanowanej strategii promocyjnej" - podkreślono w uzasadnieniu konkursu.
MSZ uruchomiło już specjalną stronę internetową prezydencjaue.gov.pl, na której znaleźć można informacje o tym, czym w ogóle jest prezydencja, jak się do niej przygotowujemy i jakie są jej główne zadania.
Na portalu Youtube prezydencja ma już swój oficjalny kanał. Nie cieszy się on jednak zbyt wielką popularnością - ma tylko 1. stałych (zarejestrowanych) widzów. Zamieszone na nim 12 krótkich filmików m.in przedstawiających wypowiedzi europosłów, wiceszefa MSZ Mikołaja Dowgielewicza obejrzano od kilkudziesięciu do kilkuset razy.
Nieco większym zainteresowaniem cieszy się grupa dyskusyjna o prezydencji na portalu profesjonalistów Goldenline - liczy prawie 60. członków. Nie są oni jednak zbyt aktywni - łącznie zamieścili mniej niż 300 wypowiedzi.
W tym kontekście wręcz imponująco wygląda funpage prezydencji na facebook.com. Sławny już napis "lubię to" kliknęło ponad 1. tys. osób. Mogą dzięki temu śledzić zamieszczane wpisy i komentować ich treść.
W lipcu, gdy Polska obejmie stery UE, wystartuje strona pl2011.eu - będzie to oficjalna strona naszej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Krzysztof Strzępka (PAP)