NASA przedłuży życie sond Voyager. Ma nowy plan dla misji
Sondy Voyager wystartowały 42 lata temu. Powoli kończy im się zasilanie płynące z generatorów. Inżynierowie NASA opracowali nowy plan, by te najstarsze aktywnie działające statki kosmiczne przetrwały jeszcze przez najbliższe lata. Będą wyłączać część spośród mniej potrzebnych instrumentów badawczych. Do kiedy sondy wytrwają?
09.07.2019 | aktual.: 09.07.2019 10:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
NASA robi wszystko co może, by sondy Voyager przetrwały jak najdłużej. Te najstarsze obecnie działające statki kosmiczne powoli tracą zasilanie. Amerykańska agencja kosmiczna wydała oświadczenie na swojej stronie internetowej. Jak informuje, jej naukowcy mają nowy plan. Będą stopniowo wyłączać niektóre instrumenty badawcze Voyagerów.
Sondy Voyager 1 i 2 - nowe plany NASA
Sondy Voyager 1 i Voyager 2 są już zbyt daleko, by używać paneli słonecznych. Posiadają też tzw. radioizotopowe generatory termoelektryczne (RTG), które do swojej pracy wykorzystują izotop o nazwie pluton-238. Jak przyznaje amerykańska NASA, ich praca ma jednak wystarczyć na zasilanie jeszcze przez kilka lat.
NASA robi wszystko, co może, by sondy wytrwały jak najdłużej. Wyłączy np. system CRS (tzw. Cosmic Ray Subsystem) mierzący cząsteczki uderzające w powierzchnię Voyagera 2. Kolejne systemy będą wyłączane w następnych latach. NASA przewiduje, że Voyagery wytrwają w ten sposób do 2025 roku. "To niezwykłe, że okazały się tak wytrzymałe" - podaje w oświadczeniu kierowniczka projektu Suzanne Dodd.
NASA wystrzeliła sondy Voyager 1 i Voyager 2 w 1977 roku. Od tamtej pory te bezzałogowe statki kosmiczne przemierzyły cały Układ Słoneczny. Sfotografowały także Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna. W 2012 roku naukowcy amerykańskiej agencji kosmicznej poinformowali, że sondy opuściły nasz Układ Słoneczny i wleciały w przestrzeń międzygwiezdną. Informowaliśmy też o tym, że wcześniej udało się odpalić zapasowe silniki sondy Voyager 1.