Narzekasz na wolny internet? W kosmosie mają jeszcze wolniejszy

Mamy szczęście, że mieszkamy na Ziemi. Mają tu najszybszy internet w kosmosie. Ale jeśli kiedyś zamieszkamy na innej planecie, to pewnie zadbamy tam o połączenie internetowe. A jak jest teraz? Jak szybki internet jest na stacji ISS lub na Marsie? Sprawdźmy

Narzekasz na wolny internet? W kosmosie mają jeszcze wolniejszy
Źródło zdjęć: © iStock.com
Bolesław Breczko

28.02.2018 | aktual.: 28.02.2018 17:18

Niemiecka firma PTScientists chce wraz z Nokią i Vodafone zbudować na Księżycu sieć internetową 4G. Ma ona być podstawą łączności dla księżycowej misji w 2019 roku. Z kolei NASA eksperymentuje z laserowym łączem, które miałoby znaleźć się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. To przyszłość - dziś sytuacja, z perspektywy przeciętnego "zjadacza smartfona", wygląda znacznie gorzej.

Międzynarodowa stacja Kosmiczna: do 600 Mb/s

Zdecydowanie najszybsze połączenie z Ziemią ma Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. ISS porozumiewa się z centralą NASA za pomocą własnej sieci Space Network. Składa się na nią sześć satelitów telekomunikacyjnych, znajdujących się na orbicie geosynchronicznej oraz liczne instalacje naziemne. Z oczywistych względów do ISS nie można pociągnąć światłowodowego kabla. Dlatego stacja komunikuje się z Ziemią drogą radiową w tzw. pasmach S i K. Prędkość, jaką może osiągnąć łącze pomiędzy ISS a centrum NASA Goddarda (Goddard Space Flight Center), wynosi nawet do 600 Mb/s! To zdecydowanie szybciej niż łącza internetowe w większości polskich domów.

Łącze wykorzystywane jest przede wszystkim do transferu danych związanych z działaniem stacji lub badań i eksperymentów. Ze stacji stale przesyłany jest także obraz Ziemi w jakości HD. Gorzej jest w drugą stronę - astronauci na pokładzie wcale nie mogą mogą streamować sobie filmów z Netfliksa. Jak mówią ci, którzy byli na ISS, oddany do ich dyspozycji internet był wolniejszy niż modem 56 kb/s. Tak, to ten z czasów, gdy jeden obrazek ładował się kilkanaście sekund.

Curiosity: do 1 Mb/s

Za komunikację z pojazdami kosmicznymi, które są dalej od Ziemi niż 16 tys. km, NASA wykorzystuje sieć Deep Space Network. Są to przede wszystkim trzy systemy antenowe, po jednym w Ameryce, Hiszpanii i Australii. Takie rozlokowanie pozwala wyłapać kosmiczny sygnał o każdej porze dnia (czyli niezależnie od tego jak obrócona jest Ziemia). To właśnie DSN odebrała takie zdjęcia jak "Pale Blue Dot" od sondy Voyager 1 i na bieżąco ściąga przepiękne zdjęcia Jowisza od sondy Juno.

Obraz
© NASA

Łazik Curiosity do łączenia się z Ziemią wykorzystuje radio Electra znajdujące się m.in. na pokładzie Mars Reconnaissance Orbiter. Radio to znajduje się też na wszystkich innych satelitach się na orbicie Marsa i będzie wykorzystywane przez przyszłe misje na czerwoną planetę. Na Ziemi ich sygnały odbiera wspomniany Deep Space Network. W przypadku MRO maksymalna prędkość połączenia wynosi zaledwie 1 Mb/s. To jednak tylko teoretyczna prędkość. Faktyczna jest zdecydowanie niższa. To dlatego możemy zapomnieć o transmisjach wideo z Czerwonej Planety.

Juno, Voyager i inne: od 160 do... 2 kb/s

To, kto łączy się właśnie z Deep Space Network, można na żywo oglądaćna specjalnej stronie NASA.Można tam też zobaczyć z jaką prędkością przesyłane są dane. O ile transferu z ISS możemy pozazdrościć, to łączność z innymi statkami jest przeraźliwie powolna jak na nasze, ziemskie standardy.

Wyglądają one następująco:

  • Osiris-Rex (sonda na planetoidę Bennu, 61 mln km od Ziemi): 600 kb/s
  • Mars Reconnaissance Orbiter: 60 kb/s
  • Juno (orbita Jowisza): 2 kb/s
  • Voyager 1 (20 mld km od Ziemi): 160 b/s

160 bitów na sekundę. Z taką prędkością Voyager 1, najdalej znajdujący się od Ziemi obiekt wykonany przez człowieka, przesyła dane "do domu". Z taką prędkością zdjęcie ważące 3,5 mb przesyłałoby się... 48 godzin. Pomyślmy o tym następnym razem, gdy narzekamy wolny internet w telefonie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)