Najlepszy czołg Putina w rękach Ukraińców. To kolejny do kolekcji

Od początku wojny w Ukrainie siły zbrojne tego państwa zniszczyły co najmniej kilka czołgów T-90M Proryw, o czym niejednokrotnie informowaliśmy. Takie zdarzenia są warte odnotowania, bo maszyny powszechnie uznaje się za najlepsze w arsenale Moskwy. Ostatni taki egzemplarz został przejęty w obwodzie ługańskim, o czym donosi m.in. serwis Militarnyj. T-90 to rosyjski czołg podstawowy trzeciej generacji, opracowany przez rosyjskie przedsiębiorstwo Uralvagonzavod na przełomie lat 80. i 90. jako modernizacja czołgu Т-72B.

Z kolei T-90M Proryw, to jego najnowsza modernizacja, która powstała w ramach programu "Breakthrough-3" i trafiła na wyposażenie armii Putina w 2020 r. Jak donosił Adam Gaafar, "przed wojną Moskwa dysponowała zaledwie 20 sztukami tych maszyn", dlatego każda strata takiej maszyny to ogromne koszty finansowe i przysłowiowy pstryczek w nos Kremla.

Głównym celem modernizacji T-90 była poprawa właściwości bojowych oraz operacyjnych czołgu. Z tego powodu T-90M Proryw zyskał m.in. nową armatę, która pozwala na użycie nowoczesnej amunicji o większym zasięgu i większej sile rażenia, nową wieżę i celownik, mocniejszy silnik, aktywny system obrony Arena, a także możliwość wymiany danych z innymi pojazdami w czasie rzeczywistym. Ważnym udoskonaleniem było też zastosowanie wzmocnionego opancerzenia w postaci reaktywnych modułów Relikt.

W uzbrojeniu T-90M Proryw można znaleźć armatę kal. 125 mm, współosiowy karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm oraz karabin maszynowy NSVT kal. 12,7 mm. Czołg, podobnie jak i podstawowa wersja T-90, ma długość 6,86 m, szerokość 3,46 m i wysokość 2,23 m, a jego waga to ponad 46 tys. kg. Na jego pokładzie znajduje się miejsce dla trzyosobowej załogi (dowódca, działonowy i kierowca). Maszyna może poruszać się z maksymalną prędkością 60 km/h, a jej zasięg szacuje się na około 550 km.