Najgłupszy fake news: kokaina lekiem na koronawirusa
Epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 doprowadziła do powstania niezliczonych teorii spiskowych, jak np. tej, że jest to sposób na ograniczenie populacji lub spisek big farmy. Teraz pojawiła się kolejna wg, której kokaina jest skutecznym lekiem na chorobę COVID-19.
Koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę COVID-19. Na razie nie ma na nią skutecznego leku, a chorzy którzy zdrowieją zawdzięczają to swojemu układowi obronnemu. W związku z szybkim rozprzestrzenianiem się wirusa i brakiem leku na chorobę, którą wywołuje doszło do sytuacji, w której ludzie chętnie podają sobie niesprawdzone i często nieprawdziwe informacje. Ostatni taki przykład dotyczy rzekomych, leczniczych właściwości kokainy.
W ciągu ostatnich dni w mediach społecznościowych zaczęły krążyć nieprawdziwe informacje, że ten ciężki narkotyk zabija koronawirusa SARS-CoV-2. Wpisy przedstawiające zmanipulowane ujęcia z telewizyjnych kanałów informacyjnych rozchodziły się na Twitterze i Facebooku.
Sprawa stała się na tyle niepokojąca, że odniósł się do niej francuski rząd. Tamtejsze ministerstwo zdrowia wydało komunikat, w którym rozwiewa mit. Na swoich stronach internetowych i na Twitterze ministerstwo napisało: "Nie, kokaina nie chroni przed COVID-19. To uzależniający narkotyk, który ma poważne skutki uboczne i jest niebezpieczny dla zdrowia".
Wraz z epidemią koronawirusa rozprzestrzenia się inna epidemia i to jeszcze skuteczniej. Jest to epidemia fake newsów, z którą starają się walczyć rządy, eksperci, organizacje i firmy. Google zaczęło współpracę z WHO i eliminuje nieprawdziwe informacje, a przynajmniej próbuje to robić, Twitter sugeruje czerpanie informacji o koronawirusie tylko ze stron Ministerstwa Zdrowia, a Facebook za darmo udostępnia powierzchnię reklamową Międzynarodowej Organizcji Zdrowia.
W obliczu tego zagrożenia warto uświadomić sobie, czym są odpowiednie środki bezpieczeństwa, a czym objawy nieuzasadnionej paniki. Środkami bezpieczeństwa są: częste mycie rąk, unikanie zgromadzeń, higiena kaszlu i kichania, czyli zasłanianie ust chusteczką lub łokciem, tak aby kropelki śliny nie zostały na dłoni. Objawem paniki jest natomiast wykupowanie zapasów maseczek, co powoduje, że są one trudno dostępne dla personelu medycznego, który faktycznie ich potrzebuje.