Najcenniejsze minerały. Trump chce je wydobywać z dna oceanu

Administracja Trumpa chce rozpocząć wydobycie głębinowe kluczowych minerałów. To właśnie na dnie oceanów znajdują się cenne składniki: miedź, kobalt i wiele innych. Wydobycie głębinowe jednak budzi wiele kontrowersji.

Administracja Trumpa z nadzieją spogląda w głębiny oceanu.
Administracja Trumpa z nadzieją spogląda w głębiny oceanu.
Źródło zdjęć: © Pixabay

Jedno z najdziwaczniejszych i najmniej poznanych miejsc, czyli dno oceaniczne, może wzbogacić światowe gospodarki i firmy o cenne minerały. Składniki niezbędne są dla współczesnego przemysłu i transformacji energetycznej. Minerały takie jak miedź, nikiel czy kobalt są potrzebne do produkcji urządzeń elektronicznych, akumulatorów do pojazdów elektrycznych, a także w innych sektorach związanych m.in. z energią odnawialną.

Minerały cenne jak ropa naftowa

Tradycyjne źródła minerałów stają się coraz mniej dostępne lub bardziej kosztowne, w związku z czym dno oceaniczne staje na celowniku firm wydobywczych i światowych gospodarek. Podwodne złoża stają się potencjalnym rozwiązaniem, jednak takie wydobycie wiąże się z wyzwaniami, zarówno ekologicznymi, jak i technologicznymi, które muszą być dokładnie rozważone.

Trump planuje ekspansję w oceanicznych głębinach

Według The Wall Street Journal, górnictwo głębinowe może zyskać na popularności dzięki nadchodzącej administracji Trumpa. Światowe gospodarki, w tym Stany Zjednoczone, spoglądają w podwodne meandry z nadzieją na zysk. Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego, organizacja ONZ, ma za zadanie regulować wydobycie głębinowe na wodach międzynarodowych, jednak niedawno otrzymała wniosek o pozwolenie ingerencji w dno oceaniczne od amerykańskiej firmy The Metals Company. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Elise Stefanik i Marco Rubio są typowani na osoby odpowiedzialne za regulowanie wydobycia głębinowego w administracji Trumpa. Stefanik, kandydatka na ambasadora ONZ, oraz Rubio, który ma stanąć na czele Departamentu Stanu, będą negocjować z innymi krajami w celu ustalenia zasad dotyczących tego rodzaju działalności. Ich rolą będzie kształtowanie międzynarodowych regulacji i porozumień dotyczących górnictwa głębinowego.

Zagrożenie dla ekosystemów

Wydobywanie minerałów z dna oceanu może mieć poważny wpływ na środowisko morskie. Główne zagrożenia związane z tą praktyką to zakłócenie ekosystemów głębinowych, które są bardzo wrażliwe i mają powolny cykl regeneracji. Nawet niewielkie zmiany w tym środowisku mogą prowadzić do długotrwałych, trudnych do naprawienia skutków. Planowane usuwanie guzków zawierających minerały to istotne źródło energii dla organizmów w żyjących głębinach. Wydobycie w konsekwencji może zagrozić całym ekosystemom.

Dodatkowo, proces wydobycia powoduje powstawanie pióropuszy osadów, które mogą utrzymywać się przez dziesięciolecia, zatruwając wodę i zakłócając życie morskie. Tego typu zanieczyszczenia mogą blokować dostęp do tlenu i światła dla organizmów zależnych od tych zasobów, co prowadzić może do ich wymierania.

Choć wydobycie minerałów z dna oceanu jest kuszące ze względu na ich wartość w nowoczesnych technologiach, jego wpływ na środowisko może być długotrwały i trudny do naprawienia, a niektóre zmiany mogą być nieodwracalne w skali ludzkiego życia.

Justyna Waliszewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

wiadomościekologiatechnologia

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)