Możesz kupić sobie pociąg. PKP organizuje wyprzedaż

Aż 159 lokomotyw wystawiło PKP Cargo na sprzedaż. Jedno jest pewne - przewoźnik raczej nie będzie płakać, gdy w końcu je sprzeda. Ich stan - delikatnie mówiąc - nie jest idealny. Ale za to można mieć w kolekcji niezłe unikaty.

PKP Cargo ogłosiło postępowanie na sprzedaż 159 szt. wraków lokomotyw - informuje "Rynek Kolejowy". Spółka na oferty czeka do 20 marca.

Nie musicie obawiać się, że po lokomotywę trzeba będzie jechać na drugi koniec kraju. Jak podkreśla "Rynek Kolejowy", lokomotywy wybrane do kasacji stacjonują w całej Polsce: Łodzi, Wrocławiu, Czechowicach-Dziedzicach, Nowym Sączu, Jaworznie, Żurawicy, Tczewie, Bydgoszczy, Tarnowskich Górach, Opolu, Rybniku, Skarżysku-Kamiennej, Szczecinie, Czerwieńsku, Lesznie i Poznaniu.

"Nówka sztuka, nieużywana, raz w tygodniu maszynista na stację jechał" - cóż, w tym przypadku nikt się na to nie nabierze. PKP Cargo wprost mówi, że lokomotywy "utraciły swoje cechy użytkowe". Od lat nie były używane, a ich remont nie wchodził w grę - modernizacja kosztowałaby zbyt dużo pieniędzy.

Wśród 159 lokomotyw wystawionych na sprzedaż znajduje się np. ST43-05 z 1965 roku. PKP Cargo nie podało wartości minimalnej.

Zakup takich lokomotyw może być problematyczny. Jeżeli jednak interesuje was sprzęt kolejowy, warto odwiedzać… popularne portale aukcyjne. Swego czasu PKP Intercity na OLX wystawiało m.in. ciągnik szynowy czy żuraw kolejowy.

A po co komuś wraki? W Łodzi modne było kupowanie tramwajowych wagonów, aby przerabiać je na altanki ogrodowe.