Moździerz M-240 z muzeum? Ukraińcy pokazali, że to wciąż groźna broń

Eksperci prowadzący konto Ukraine Weapons Tracker na Twitterze opublikowali nagranie, które pokazuje kolejne użycie ciężkiego moździerza M-240. Niewykluczone, że ta dość osobliwa broń i jednocześnie stara broń, to okaz pochodzący z kijowskiego muzeum. Wideo dowodzi, że wciąż sprawdza się na polu walki. Po oddaniu strzału Ukraińcy wystawili moździerzowi szkolne noty - poza jedną oceną dopuszczającą, większość żołnierzy przyznała mu oceny dostateczne i dobre.

Moździerz M-240Moździerz M-240
Źródło zdjęć: © Twitter, Ukraine Weapons Tracker
Karolina Modzelewska

Już w październiku 2022 r. Łukasz Michalik informował o pojawieniu się potężnego, strzelającego 130-kg pociskami moździerza M-240 wśród broni używanej przez Ukraińców. Jak wówczas pisał: to "sprzęt, którego wcześniej z pewnością nie było na wyposażeniu ukraińskiej armii. Nie jest także pewne, czy znajdował się w jej magazynach. Wiadomo za to, że egzemplarz tej broni był wystawiany w kijowskim Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej". Możliwe, że pokazana na nagraniu broń, z której korzysta 35 Brygada Piechoty Morskiej, to ten sam moździerz.

Moździerz M-240 pochodzi z muzeum?

M-240 kal. 240 mm to ciężki moździerz holowany radzieckiej produkcji, który opracowano w latach 40. XX wieku. Armia Czerwona przyjęła go na wyposażenie na początku lat 50. XX wieku. Jednym z powodów opracowania tej broni była chęć stworzenia alternatywy dla konwencjonalnych dział artyleryjskich tego samego kalibru, która będzie potrzebowała mniejszych zdolności produkcyjnych, przez co będzie można wyprodukować więcej sprzętu w krótszym czasie.

M-240 kal. 240 waży ponad cztery tony, a do jego obsługi potrzeba nawet 11 osób. Właśnie taka liczba niezbędna jest do rozłożenia i późniejszego złożenia moździerza, co zazwyczaj zajmuje ok. 25 minut. M-240, pomimo że ma swoje lata, wciąż jest potężną bronią, która może zadać dotkliwe ciosy przeciwnikowi. Zwłaszcza że wystrzeliwuje pociski kalibru 240 mm o długości 1,5 metra i masie aż 130 kg, co więcej, maksymalny zasięg ognia M-240 przekracza 9 km, a jego szybkostrzelność szacuje się na jeden strzał na minutę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

ZOBACZ TAKŻE: F-16 - wielozdaniowe myśliwce Polskich Sił Powietrznych

Według Ukraine Weapons Tracker z moździerza pokazanego na nagraniu wystrzelono albo 3F2 HE-Frag, albo innego rodzaju amunicję moździerzową. Jak już zauważył Łukasz Michalik, moździerz dostosowany jest do strzelania różnymi rodzajami amunicji: "obok standardowej amunicji powstały także warianty z napędem rakietowym, zwiększającym zasięg do 20 km, a także wersja z subamunicją kasetową i głowicą atomową".

Wybrane dla Ciebie

Ukraińcy w siódmym niebie. Zachwalają broń z Polski
Ukraińcy w siódmym niebie. Zachwalają broń z Polski
NATO poprosiło Ukraińców o pomoc. Mieli  kluczowy sprzęt
NATO poprosiło Ukraińców o pomoc. Mieli kluczowy sprzęt
Trzy zielone komety widoczne na niebie. Jedna z nich będzie blisko Ziemi
Trzy zielone komety widoczne na niebie. Jedna z nich będzie blisko Ziemi
Rosja zbudowała własnego Starlinka na dronach. Ma poważne ograniczenia
Rosja zbudowała własnego Starlinka na dronach. Ma poważne ograniczenia
Rosja podwaja ceny eksportowanego uzbrojenia. Ujawniono dokumenty
Rosja podwaja ceny eksportowanego uzbrojenia. Ujawniono dokumenty
Wszechświat ma pamięć? Nowa teoria na to wskazuje
Wszechświat ma pamięć? Nowa teoria na to wskazuje
Dezinformacja na TikToku. Ekoinfluencerzy wprowadzają w błąd
Dezinformacja na TikToku. Ekoinfluencerzy wprowadzają w błąd
Nowe badania. Psy rozumieją słowa podobnie jak dzieci
Nowe badania. Psy rozumieją słowa podobnie jak dzieci
Nowy raport. Fale upałów i wzrost poziomu mórz
Nowy raport. Fale upałów i wzrost poziomu mórz
Postawili F-35 w stan gotowości. Będą pomagać w ochronie Polski
Postawili F-35 w stan gotowości. Będą pomagać w ochronie Polski
Rośnie w polskich lasach. Rekordzista to największy organizm świata
Rośnie w polskich lasach. Rekordzista to największy organizm świata
Szukali jej od dawna. Odkryli dopiero teraz
Szukali jej od dawna. Odkryli dopiero teraz