Miasto w asteroidzie. Naukowcy mają niecodzienny pomysł

Okazuje się, że wizje dotyczące tworzenia przyszłych, kosmicznych habitatów dla ludzi wykraczają poza granice Księżyca oraz Marsa. Naukowcy z University of Rochester w Nowym Jorku zaprezentowali pomysł przekształcenia asteroid w kosmiczne miasta. Miałaby w tym pomóc sztuczna grawitacja.

Ilustracja pokazująca potencjalny wygląd miasta w asteroidzie
Ilustracja pokazująca potencjalny wygląd miasta w asteroidzie
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Michael Osadciw, ©University of Rochester illustration
Karolina Modzelewska

Eksperci przedstawili swój pomysł na łamach prestiżowego czasopisma naukowego "Frontiers in Astronomy and Space Sciences". Z artykułu wynika, że bazuje on na koncepcji cylindra O'Neilla, czyli projektu obracającej się kosmicznej kolonii, który w latach 70. przedstawił fizyk Gerard O'Neill. Serwis Universe Magazine wyjaśnia, że to właśnie obrót wytwarza sztuczną grawitację na wewnętrznej krawędzi szerokiego pierścienia, która stwarza warunki do życia.

Naukowcy chcą tworzyć miasta w asteroidach

Pomysł stworzenia cylindra O'Neilla nie spotkał się jednak z dużym entuzjazmem, bo transport materiałów potrzebnych do jego budowy były bardzo kosztowny i czasochłonny. Dlatego naukowcy z University of Rochester postanowili go nieco zmodyfikować. Ich zdaniem taki cylinder można utworzyć, otaczając stos gruzu z asteroidy (np. takiej jak Bennu) cienką, ale bardzo wytrzymałej siatki z nanowłókien węglowych. W ten sposób powstałoby coś, co swoim kształtem przypomina akordeon.

Universe Magazine zaznacza, że zdaniem badaczy "obrót asteroidy doprowadzi do tego, że podczas działania siły odśrodkowej skały rozszerzą worek nanozestawu, tworząc w nim ubitą warstwę skały, która stanie się fundamentem pod budownictwo mieszkaniowe". Ten materiał ma nie tylko pomóc w budowaniu miast, ale ma również chronić przed promieniowaniem kosmicznym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Asteroida o średnicy 300 metrów może zamienić się w cylindryczny obszar kosmiczny o powierzchni około 35 kilometrów kwadratowych. Jest mniej więcej wielkości Manhattanu. Na razie kosmiczne miasta mogą wydawać się fantastyczne, ale historia pokazuje, że około stuletni postęp technologiczny może sprawić, że niemożliwe stanie się możliwe - podkreślił Adam Frank, jeden z autorów badania.

Eksperci mają świadomość, że ich teoretyczne rozważania znajdują się na pograniczu nauki i fantastyki. Nie tracą jednak nadziei, że kiedyś zostaną wcielone w życie, a nasi potomkowie będą mieli możliwość zamieszkania w kosmicznych miastach. Warto tutaj przypomnieć, że NASA już teraz zachęca do tworzenia koncepcji marsjańskich habitatów, Elon Musk z kolei przekonuje, że ludzie dotrą na Czerwoną Planetę w 2029 r. Tego typu pomysły dawniej również wydawały się mało prawdopodobne.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)