Miały być "niewidzialne" dla radarów. Rosjanie znaleźli sposób na F‑35
Amerykańskie myśliwce F-35 korzystają z technologii "stealth", która ma na celu zmniejszenie możliwości ich wykrycia przez radary oraz kamery podczerwone wykrywające ciepło. Według agencji prasowej RIA Novosti, Rosjanie są w stanie namierzyć te maszyny.
Agencja powołuje się na wypowiedź Jurija Anoszki, dyrektora generalnego koncernu RTI Systems, zajmującego się m.in. opracowywaniem technologii radarowych. – Rosyjskie radary nadhoryzontalne śledzą wyprodukowane przez USA myśliwce F-35 i inne samoloty "stealth" za pomocą fal radiowych o określonej długości – przekazał rozmówca RIA Novosti.
Rosjanie namierzają F-35
– Wiedząc gdzie znajdują się F-35 oraz gdzie latały, możemy śmiało powiedzieć, że je widzieliśmy – dodał. Wyjaśnił, że pozahoryzontalna stacja radarowa działa w tzw. zasięgu fal krótkich, których długość waha się od kilkudziesięciu do kilkuset metrów. W tym przypadku – jak stwierdził Anoszko – efekt, który udało się uzyskać Amerykanom poprzez zastosowanie powłok radioabsorbujących oraz sam kształt samolotu przestaje działać.
– Innymi słowy dla stacji pozahoryzontalnej zastosowanie technologii "stealth" nie stanowi przeszkody w wykryciu maszyny – powiedział. Według Anoszki technologia "stealth" może zmniejszyć prawdopodobieństwo wykrycia samolotu w określonym zakresie fal i dlatego rosyjskie radary są w stanie go namierzyć.
Polska zamówiła kilkadziesiąt F-35
31 stycznia 2020 roku umowę na zakup 32 samolotów piątej generacji F-35 podpisał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Pierwsze 6 maszyn, na których będą się szkolić polscy piloci, trafi do amerykańskiej bazy w latach w latach 2024-2025. Kolejne samolotu, w liczbie od 4 do 6 sztuk rocznie, będą nam dostarczane w latach 2026-2030. Koszt inwestycji, na którą złożył się zakup myśliwców, zapasowych silników, symulatorów i pakietu szkoleń, 4,6 miliarda dolarów (ok. 17,9 mld zł).