Mi‑26 - największy śmigłowiec świata
16.11.2012 12:15, aktual.: 16.11.2012 13:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zaprojektowany w latach 70. śmigłowiec do dzisiaj pozostaje największą tego typu maszyną, jaka trafiła do produkcji.
Mi-2. to prawdziwy rosyjski kolos - sama maszyna waży prawie 29 ton. Śmigłowiec powstał w wielu wersjach. Model do transportu dużych i ciężkich ładunków może unieść do 20 ton obciążenia. Mniejsze, ważące do 5 ton pojazdy mogą wjechać do środka śmigłowca, a te większe są podczepiane do jego podwozia. Choć przewożenie ciężkich ładunków to główne zadanie tej maszyny, powstały również wersje pasażerskie, wojskowe, medyczne, strażackie, a nawet wersja przystosowana specjalnie do niszczenia okrętów podwodnych. Śmigłowiec trafił zarówno do armii, jak i sektora prywatnego wielu krajów, w tym republik byłego Związku Radzieckiego, Chin czy Indii.
Mi-12 większy, choć nieudany poprzednik Mi-26
Pierwsze Mi-2. powstały w biurze Michaiła Mila na zamówienie ZSRR. Początkowo prace skupiały się na jeszcze większym śmigłowcu Mi-12 – powstały nawet 2 prototypy tej gigantycznej maszyny. Mi-12 udało się ustanowić niepobity do dzisiaj rekord udźwigu przez śmigłowiec – maszyna uniosła 44205 kg na wysokość 2255 m oraz największego na świecie śmigłowca, jaki kiedykolwiek wzbił się w powietrze. Projekt tego kolosa okazał się jednak nieudany, więc skupiono się nad stworzeniem mniejszej maszyny. Tak powstał „Projekt 90”, który później przybrał, stosowaną do dziś nazwę Mi-26.
Śmigłowiec powstał jako bezpośredni następca modelu Mi-6. a jego głównym celem miało być przenoszenie ciężkiego sprzętu, jak opancerzone transportery piechoty i rakiety balistyczne z lotnisk (gdzie dostarczały je gigantyczne rosyjskie samoloty, jak Antonow An 22) do baz wojskowych. Mi-26 posiada klasyczną konstrukcję z dwoma wirnikami - nośnym oraz ogonowym, przy czym jest to pierwszy na świecie śmigłowiec z 8-płatowym wirnikiem głównym. Dodatkowo, maszyna została wyposażona w automatykę, która pozwala zwiększyć moc jednego silnika, w razie uszkodzenia drugiego.
Spektakularne sukcesy Mi-26…
Chyba najsłynniejszym zadaniem wykonywanym przez śmigłowce Mi-2. były prace po katastrofie w Czarnobylu. Maszyny w wersji Mi-26S zostały wtedy użyte do wykonywania pomiarów oraz zasypywania z powietrza uszkodzonego reaktora nr 4. Choć kabiny pilotów osłonięto ołowianymi płytami, wielu z nich taki tak zmarło później na chorobę popromienną.
Jak na śmigłowiec transportowy przystało, Mi-2. może pochwalić się przenoszeniem różnych nietypowych ładunków. Jednym z nich był amerykański śmigłowiec MH-47E Chinook. Podczas prowadzonej w 2002 roku operacji przeciwko Al-Kaidzie w Afganistanie, dwa śmigłowce Chinook utknęły na zboczach gór. Jeden uznano za niemożliwy do odzyskania, ale drugi postanowiono ściągnąć z wysokości 2,6 km. Tylko jedna maszyna na świecie mogła dokonać tak karkołomnego zadania. Wynajęty od prywatnej, rosyjskiej firmy Mi-26 ściągnął pozbawiony paliwa, wirnika i zbędnego ładunku śmigłowiec ze zbocza afgańskiej góry. Zaledwie pół roku po tej operacji, inny amerykański helikopter – model CH-47 - utknął 160 km od afgańskiego miasta Bagram na wysokości 1,2 km. Ponownie z pomocą przyszedł Mi-26.
Innym nietypowym ładunkiem, jaki miał okazję przenosić „rosyjski kolos”. był… mamut. W 1999 roku Mi-26 użyto do przeniesienia ważącego 25 ton bloku lodu z odnalezionym na Syberii mamutem sprzed 23 tys. lat. Znalezisko przewieziono do laboratorium w syberyjskiej wiosce Chatanga na półwyspie Tajmyr, gdzie naukowcy mogli zbadać mamuta i… podjąć próby jego sklonowania.
... i tragiczne katastrofy
Niestety historia Mi-2. nie jest pozbawiona tragicznych wypadków. W 2009 roku, Mołdawski śmigłowiec został zestrzelony w Afganistanie w prowincji Helmand. W wyniku tej katastrofy zginęło 6 ukraińskich członków załogi. W dodatku ten Mi-26 nie brał udziału w działaniach wojennych – wykonywał misję humanitarną na zlecenie NATO. Mniej tragicznie, bo jedynie zranieniem 9 pasażerów, zakończył się wypadek Mi-26 należącego do indyjskich sił powietrznych. Śmigłowiec spadł z wysokości 15 m, zaraz po oderwaniu się z lotniska w Jammu. Śledztwo przeprowadzone po wypadku wykazało, że przyczyną było złe zamocowanie ciężarówki wewnątrz kadłuba śmigłowca. Jednak największą katastrofą Mi-26 było zestrzelenie śmigłowca przez czeczeńskich separatystów w sierpniu 2002 roku. Maszyna spadła wprost na pole minowe. W tej katastrofie zginęło 127 osób, które były na pokładzie, a z samego śmigłowca zostały tylko zgliszcza.
Chińczycy chcą przerwać dominację Mi-26
Obecnie Rostowska Fabryka Śmigłowców "Rostwiertoł", w której powstają Mi-2. planuje unowocześnienie całej rosyjskiej floty wojskowych śmigłowców Mi-26 do najnowszej wersji porównywalnej z najnowocześniejszym modelem Mi-26T. Choć rosyjska konstrukcja pozostaje największym śmigłowcem świata, dominacja ta może zostać niedługo przerwana przez Chińczyków, którzy w 2010 roku zapowiedzieli stworzenie śmigłowca transportowego, zdolnego przenosić ładunki ważące nawet do 33 ton.
Zobacz: Jak dobrze wybrać zmywarkę?
gb/jg/gb