Marynarka Wojenna USA zatrzymała łódź rybacką. Ilość "kałasznikowów" robiła wrażenie

Centralne Dowództwo Sił Morskich USA poinformowało o przechwyceniu statku rybackiego w Zatoce Omańskiej 6 stycznia. Niepozorna łódź kryła na swoim pokładzie 2116 karabinków AK-47, które, jak ustalono, były transportowane z Iranu do Jemenu. W zatrzymaniu uczestniczyły dwa okręty patrolowe i niszczyciel rakietowy.

Przejęte karabiny AK-47 na pokładzie amerykańskiego niszczyciela
Przejęte karabiny AK-47 na pokładzie amerykańskiego niszczyciela
Źródło zdjęć: © US Navy | Kevin Frus
Karolina Modzelewska

Z dostępnych informacji wynika, że łódź rybacka płynęła trasą, która historycznie była wykorzystywana do przemytu nielegalnych ładunków dla rebeliantów Huti w Jemenie. Na jej pokładzie znajdowało się sześć osób. Byli to obywatele Jemenu. W przejęciu do którego doszło 6 stycznia uczestniczył zespół abordażowy Marynarki Wojennej USA z okrętu patrolowego USS Chinook (PC 9). Wspierały go załogi okrętu USS Monsoon (PC 4) i niszczyciela rakietowego USS The Sullivans (DDG 68).

Łódź rybacka transportowała ponad 2 tys. "kałasznikowów"

Dwie z pierwszych, wymienionych jednostek to okręty patrolowe klasy Cyclone. Amerykanie wyprodukowali ich 14 sztuk z początkowo planowanych 16. Jednostki pełniące rolę przybrzeżnych okrętów patrolowych, mają wyporność ponad 330 ton i długość około 55 metrów. Zasilają je cztery silniki wysokoprężne Paxman 16RP200 - 1 CM, dzięki którym mogą osiągnąć prędkość 35 węzłów, czyli 65 km/h. Na pokładzie tych okrętów znajduje się miejsce dla 4 oficerów oraz 24 szeregowych.

W związku z tym, że ich głównym zadaniem jest patrolowanie wybrzeży i sprawdzanie przestrzegania obowiązujących przepisów i zakazów, co nie zawsze należy do bezpiecznych zadań, zwłaszcza w obliczu wciąż prężnie działających piratów, członkowie załogi mogą w uzasadnionych przypadkach skorzystać z dość pokaźnego uzbrojenia. Tworzą je m.in. dwa działa łańcuchowe Mk38, dwa granatniki Mk19, karabiny maszynowe kal. 12,7 mm, a także sześć pocisków Stinger.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W opisywanym przypadku okręty patrolowe zostały wsparte przez załogę niszczyciela rakietowego USS The Sullivans (DDG 68). To znacznie większa i lepiej wyposażona jednostka typu Arleigh Burgke Flight 1. Niszczyciel ma pełną wyporność przekraczającą 8 tys. ton i długość 153,8 metra, a na jego pokładzie zmieści się 270 osób. Napędzają go cztery turbiny gazowe General Electric LM2500-30. USS The Sullivans jest w stanie osiągnąć prędkość 31 węzłów, czyli nieco ponad 60 km/h.

Ta dostawa jest częścią ciągłego wzorca destabilizujących działań Iranu – przekazał wiceadmirał Brad Cooper, dowódca Centralnego Dowództwa Sił Morskich Stanów Zjednoczonych, 5. Floty USA i Połączonych Sił Morskich. Dodał: - te groźby przykuły naszą uwagę. Zachowujemy czujność w wykrywaniu wszelkich działań na morzu, które utrudniają swobodę żeglugi lub zagrażają bezpieczeństwu regionalnemu.

W przeciwieństwie do okrętów patrolowych niszczyciel posiada opancerzony kadłub, który wzmocniono kevlarem. Dodatkowo ma system walki elektronicznej, system wabików torpedowych, a także lądowisko dla helikopterów. Jego uzbrojenie stanowią armata 127 mm Mk. 45 oraz dwa systemy artyleryjskie CIWS Phalanx Mk. 15 20 mm. Oprócz tego okręt wyposażono m.in. w wyrzutnie rakietowe Mk 41 VLS oraz wyrzutnie torpedowe Mk 32 324 mm.

Współpracujące ze sobą, uzbrojone jednostki zatrzymały łódź, która przemycała 2116 karabinków AK-47, nazywanych powszechnie "kałasznikowami". Jak wyjaśniał już Łukasz Michalik, jest to broń strzelająca tzw. nabojem pośrednim - silniejszym niż pistoletowy, a słabszym od karabinowego - tania w produkcji i wybaczająca niską kulturę techniczną użytkowników.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)