Mars 2020. Historyczna misja NASA
Mars 2020 to misja, która ma dać ostateczną odpowiedź, czy Czerwona Planeta może stać się dla człowieka drugim domem. "W NASA szykują coś naprawdę wielkiego" - krzyczą nagłówki zagranicznych mediów.
Naukowcy zaangażowani w misję Mars 2020 chcą ostatecznie odpowiedzieć na pytanie, czy na Czerwonej Planecie istniało kiedyś życie, a jeśli tak, to czy przetrwały jego jakieś ślady. Z tego powodu misja ma się skoncentrować na tych obszarach, na których - jak podejrzewją naukowcy - mogła istnieć woda.
Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA rozpoczęło już budowę łazika, który ma zostać wystrzelony w kosmos w 2020 r., a przybyć na Marsa rok później. Zadaniem pojazdu będzie zebranie próbek do przeprowadzenia szczegółowych badań, tak żeby ok. 2030 roku wysłać ludzi do założonej na Czerwonej Planecie kolonii (Elon Musk w ramach SpaceX chce to zrobić wcześniej).
Tak NASA przygotowuje się do misji Mars 2020.
Wyprawa na Marsa
Rozpoczęcie misji zaplanowano na przełom lipca i sierpnia 2020 roku. Koszty wysłania sprzętu będą wówczas najniższe, bo Ziemia i Mars znajdą się w tym czasie w najbardziej dogodnych pozycjach na swoich orbitach do przeprowadzenia lądowania na powierzchni Czerwonej Planety.
System lądowania misji Mars 2020 będzie podobny jak w przypadku sondy Curiosity. Zakłada on wykorzystanie spadochronu, pojazdu zejściowego i tzw. manewru skycrane'a do opuszczenia łazika na powierzchnię planety w ostatnich sekundach przed lądowaniem. Dzięki temu na powierzchni Marsa w precyzyjnie wskazanym przez naukowców wyląduje bezpiecznie bardzo duży i ciężki sprzęt.
System EDL (wejścia, zejścia i lądowania) został ulepszony i wzbogacony o technologię TRN (Terrain-Relative Navigation), która pozwala naukowcom analizować parametry lądowania, wykrywanie i unikanie zagrożeń w terenie. Sprzęt wyposażony zostanie w mikrofon, który będzie przekazywał dźwięki pracy łazika, co dostarczy inżynierom wskazówek na temat jego kondycji i pracy.
Ciekawość pierwszym krokiem na Marsa
Amerykanie mają ambitne plany. W ramach misji zamierzają popracować nad techniką lądowania, dokładnie przebadać środowisko (pogoda, zapylenie), w którym przyszłym kolonistom przyjdzie żyć. Chcą też zbadać, czy pod powierzchnią planety nie zalegają źródła wody oraz wypróbować na miejscu aparaturę do pozyskiwania tlenu z marsjańskiej atmosfery.
Konstrukcja łazika Mars 2020 wykorzystuje w dużej mierze doświadczenia budowniczych sondy Curiosity. Polegając na sprawdzonym już systemie, NASA chce zmniejszyć koszty i ryzyko niepowodzenia misji.
Pojazd wysłany na Marsa będzie mógł podróżować na odległość od 3 do 12 mil (od 5 do 20 km), będzie miał nowo zaprojektowane koła i po raz pierwszy w historii pobierze próbki z głębi gleby i skał. Nie dość na tym, sonda po wstępnej analizie, zabezpieczy je, tak żeby kolejne marsjańskie misje mogły przekazać próbki na Ziemię, gdzie poddane zostaną szczegółowej analizie laboratoryjnej.