Ludzie łapali za telefony. Tajemnicze pojazdy w drodze do Ukrainy
Mieszkańcy Niemiec zauważyli transport broni najprawdopodobniej przeznaczonej dla Ukrainy. To znane systemy artyleryjskie 2S1 Goździk i 2S3 Akacja, ale w charakterystycznym, rzadko widywanym kamuflażu. Wyjaśniamy, skąd mogły wziąć się na Zachodnie oraz przypominamy ich możliwości.
25.04.2024 | aktual.: 25.04.2024 19:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z krótkich relacji dołączonych do zdjęć publikowanych w mediach społecznościowych wynika, że transport został zarejestrowany w Bremerhaven. Obserwatorzy wojny w Ukrainie szybko zauważyli, że widoczne tu systemy artyleryjskie wyróżniają się kamuflażem stosowanym przez wojska Iraku.
Tajemniczy transport 2S1 Goździk i 2S3 Akacja z Iraku
Przypuszczają, że broń może pochodzić z Wielkiej Brytanii, gdzie znalazła się przed laty, po wojnie w Zatoce Perskiej, w której brało udział kilka państw z Zachodu. Taki scenariusz uprawdopodabnia fakt, że chodzi o region Niemiec, w którym znajduje się port Brema-Bremerhaven, czyli czwarte co do wielkości miejsce przeładunku towarów w Europie. Przyjęcie tam statku z Wielkiej Brytanii ze sprzętem wojskowym nie byłoby problemem.
Ciekawy jest tu również fakt, że Irak swego czasu nabył systemy artyleryjskie 2S1 Goździk i 2S3 Akacja z ZSRR. Obydwa są powszechnie stosowane podczas wojny w Ukrainie i to przez obydwie strony konfliktu. Chociaż mają swoje lata, nadal dobrze wywiązują się z ról, do jakich zostały stworzone. Co więcej, jak wyliczyli analitycy, 2S1 Goździk i 2S3 Akacja to wciąż najpopularniejsza artyleria na wyposażeniu armii rosyjskiej. Podobnie może to wyglądać także w przypadku ukraińskich sił zbrojnych, które - chociaż są wzmacniane sprzętem NATO - niezmiennie bazują w dużej mierze na poradzieckich konstrukcjach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
2S1 Goździk to haubica, która była produkowana w latach 1971–1994. Została osadzona na gąsiennicowym podwoziu transportera MT-LB i wyposażona w silnik o mocy 300 KM, dzięki czemu jest sprzętem samobieżnym i mobilnym. Cała konstrukcja waży prawie 16 t i jest dostosowana do pocisków kal. 122 mm. Każdy z nich waży ok. 22 kg i jest w stanie razić cele na odległość do ok. 15 km. Zasięg można zwiększyć do ok. 23 km, wykorzystując pociski z gazogeneratorem.
W przypadku 2S3 Akacja uzbrojenie stanowi natomiast haubicoarmata D-20 kal. 152,4 mm, którą osadzono na podwoziu SU-100P, dokładając silnik o mocy 520 KM. Maksymalny zasięg rażenia z wykorzystaniem standardowej amunicji to ok. 18,5 km. Załoga ma do dyspozycji również broń pomocniczą, którą stanowi karabin maszynowy kal. 7,62 mm.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski