Lotos wprowadził opłaty za ładowanie samochodów elektrycznych. Eldorado kończy się

Jakiś czas temu mieliśmy masę darmowych punktów ładowania samochodów. Co prawda stacje nie były przesadnie powszechne, ale jeśli poszukaliśmy, to nie było tak trudno w wybranych miastach znaleźć darmowe. Lotos właśnie się wykruszył. Od dziś usługa jest płatna.

Lotos wprowadził opłaty za ładowanie samochodów elektrycznych
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Lotos

Z listy bezpłatnego dostarczania energii do samochodów elektrycznych wyłączają się kolejne firmy. Dziś dołącza do nich Lotos. Na szczęście nie będzie strasznie drogo. Niezależnie od tego jak długo nasz samochód będzie podłączony i ile energii przyjmie, zawsze zapłacimy 24 złote.

Na Lotosie naładujesz samochód zawsze w jednej cenie

To konkurencyjna stawka. No chyba, że ktoś pilnie będzie musiał zaraz się odłączyć, ale to już nieplanowane losowe sytuacje. Dla porównania można przytoczyć przykład z drugiej strony cennika u konkurencji z sieci Ionity. Jej znakiem rozpoznawczym ma być możliwość wyjątkowo szybkiego ładowania, nawet sprzętami o mocy 350 kW, więc auto mogłoby być naładowanie nawet w mniej niż godzinę.

Choć taki luksus kosztuje. Mając akumulatory 100 kWh na Lotosie tak czy inaczej zapłacimy 24 złote, a pełne dostarczenie energii w jeszcze nieuruchomionej sieci Ionoty będzie równało się cenie aż 350 złotych! To przez stawkę 3,5 zł za 1 kWh na pełnej mocy.

Jeśli porównamy do typowych cen rynkowych bez tak ekstremalnie szybkich stacji, to Orlen nie jest już aż tak wspaniały, ale ciężko też nazwać go bardzo drogą opcją. Przede wszystkim z powodu stałej stawki mamy wielki plus- im pojemniejsze akumulatory, tym bardziej się opłaca.

Przy okazji na osłodę, do końca lutego Lotos będzie oferować kawę w promocyjnej wyjątkowo niskiej cenie dla klientów ładujących elektryczne auta. 2 złote lub 1 złotówka zależnie od wielkości porcji. Klienci Niebieskiego Szlaku Lotos nie powinni czuć się pokrzywdzeni. W końcu eldorado na darmowe ładowanie dobiega końca, a stała stawka na stacjach Lotos nie wydaje się kiepską ofertą.

Wybrane dla Ciebie
Są znani z F-35. Zbudowali superdrona
Są znani z F-35. Zbudowali superdrona
Drony-wabiki. Ukraińcy używają ich na froncie
Drony-wabiki. Ukraińcy używają ich na froncie
W lecący samolot coś uderzyło. Już wszystko wiadomo
W lecący samolot coś uderzyło. Już wszystko wiadomo
"Latający Kreml". Putin może polecieć do Budapesztu luksusową maszyną
"Latający Kreml". Putin może polecieć do Budapesztu luksusową maszyną
Arktyczny bastion Putina. Półwysep Kolski to okno na świat i atomowy śmietnik Rosji
Arktyczny bastion Putina. Półwysep Kolski to okno na świat i atomowy śmietnik Rosji
Jak dotrzeć do Urana w kilka lat? Naukowcy z MIT wskazują sposób
Jak dotrzeć do Urana w kilka lat? Naukowcy z MIT wskazują sposób
Przyjrzeli się wojnie w Ukrainie. Wiedzą, jakiej broni nigdy nie kupią
Przyjrzeli się wojnie w Ukrainie. Wiedzą, jakiej broni nigdy nie kupią
Chiny przywiozły z Księżyca zaskakujący materiał. Tego się tam nikt nie spodziewał
Chiny przywiozły z Księżyca zaskakujący materiał. Tego się tam nikt nie spodziewał
Kometa 3I/ATLAS jednak ma anty-warkocz. Nowe zdjęcia potwierdzają
Kometa 3I/ATLAS jednak ma anty-warkocz. Nowe zdjęcia potwierdzają
Odkryto rytualny kompleks w Jordanii. Pokazuje historię epoki brązu
Odkryto rytualny kompleks w Jordanii. Pokazuje historię epoki brązu
Nowy sprzęt dla Ukrainy. Chcą kupić śmigłowce
Nowy sprzęt dla Ukrainy. Chcą kupić śmigłowce
SpaceX straci kontrakt na lądowanie na Księżycu? Rewolucja w programie Artemis
SpaceX straci kontrakt na lądowanie na Księżycu? Rewolucja w programie Artemis
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇