Lidl rozdaje Samsunga Galaxy S9 oraz iPhone’a X? Uważaj. "To pułapka"
Oszuści postanowili wykorzystać markę Lidl. Wysyłają fałszywe wiadomości, w których informują o loterii z atrakcyjnymi nagrodami. Zadanie jest proste, ale podjęcie wyzwania może się bardzo źle skończyć.
O nowym zagrożeniu informuje firma ESET. Oszuści wysyłają maila, który przypomina wiadomość od marki Lidl. Fałszywy sklep sugeruje, że adres został wylosowany, a jego właściciel może zgarnąć atrakcyjne nagrody: Samsung Galaxy S9 oraz iPhone X. Wystarczy tylko się "potwierdzić".
Każdy, kto połknie haczyk, trafia na podstawioną stronę Lidla. Schemat oszustwa jest klasyczny. Należy wypełnić ankietę, podając informacje na swój temat: imię, nazwisko, adres domowy, e-mail czy numer telefonu. Nie to jest jednak najgorsze.
Żeby zgarnąć "nagrodę", rzekomy zwycięzca musi opłacić przesyłkę. Suma nie jest wygórowana, raptem 9 zł. Trzeba więc dokonać opłaty za pomocą własnej karty płatniczej, podając jej numery. Te rzecz jasna trafiają do oszustów.
Na szczęście w większości sklepów transakcje trzeba jeszcze potwierdzać w aplikacji czy kodem SMS. Ale niektóre takiej blokady nie mają, więc teoretycznie przestępcy będą w stanie dokonać zapłaty. Niewykluczone, że będą starali się przechwycić kod SMS, próbując innego oszustwa.
Jak nie dać się nabrać? Zwracać uwagę na szczegóły.
- Mail z prośbą rzekomej weryfikacji jest formą ataku phishingowego. Swoją formą graficzną – użyciem logotypu oraz sloganem "Więcej na radość z życia!" – przypomina oficjalną komunikację sklepu. Różni się od niej detalami – jako nadawca widnieje podejrzany adres info@mail2.anaurk.info, z kolei treść, choć zawiera polskie znaki, jest napisana dość niedbale – tłumaczy Kamil Sadkowski, starszy analityk zagrożeń z ESET.
Trzeba mieć również świadomość, że duże firmy organizując konkursy informują o tym na swoich stronach. Jeśli nie mamy pewności, czy nagroda jest możliwa, skontaktujmy się z daną marką. Pamiętajmy też, że szanujące i rozpoznawalne marki nie organizowałyby konkursu, w którym to laureaci płaciliby za przesyłkę. Byłoby to niepoważne.