Kupują wszystko, co jest. Dania zamówiła baterie od mocarstwa UE
Duńczycy w ekspresowym czasie chcą stworzyć warstwową obronę przeciwlotniczą i antyrakietową, kupując systemy przeciwlotnicze kilku firm. Jedną z pozyskiwanych opcji jest francuski system VL MICA. Oto czym jest.
Duńska agencja zakupów obronnych FMI podpisała umowę z MBDA France na dostawę systemu VL MICA w ramach programu rozbudowy naziemnej obrony powietrznej. Efekty programu mają zostać osiągnięte jak najszybciej, ale nie później niż w 2026 roku. Dania pozyska dwie jednostki ogniowe systemu VL MICA.
Jak mówi Jan Toft, dyrektor ds. inwestycji w FMI: "Umowa z MBDA France to ważny krok w kierunku odbudowy duńskiej zdolności naziemnej obrony powietrznej. Jesteśmy już w pełni gotowi do wdrożenia systemu VL MICA w Danii. Zadanie to obejmuje zatrudnienie, przygotowanie i szkolenie personelu, zakup i przygotowanie sprzętu wsparcia, planowanie działań wsparcia logistycznego i wiele innych. To zadanie jest realizowane równolegle z przygotowaniem dzierżawionego norweskiego systemu NASAMS, który również jest częścią pierwotnego zakupu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Test Hisense 65U78Q PRO - najlepszy telewizor dla graczy do 6000 zł?
VL MICA — system NASAMS po francusku
Francuski system VL MICA opiera się na tej samej idei co norwesko-amerykański NASAMS. Polega ona na wykorzystaniu tych samych pocisków co stosowane na samolotach zamiast wykorzystania specjalnych pocisków rakietowych. Oczywiście ma to pewne minusy w postaci możliwych ograniczeń zasięgu w porównaniu do pocisku zaprojektowanego od zera jako ziemia-powietrze, ale z drugiej strony ułatwia logistykę i ogranicza koszty w perspektywie długoterminowej.
Pozwala to na wspólne zakupy pocisków zarówno dla lotnictwa, jak i obrony przeciwlotniczej, co przy większym wolumenie przekłada się na lepsze ceny, a drugim plusem są tańsze przechowywanie i remonty. Ponadto w warunkach wojennych ułatwia logistykę, ponieważ lotnictwo i obrona przeciwlotnicza mogą wzajemnie korzystać z własnych zapasów.
VL MICA — pociski występują w dwóch wersjach
System VL MICA, pierwszy raz przetestowany, opiera się o pociski MICA typu powietrze-powietrze. Te na wysokim pułapie, gdzie powietrze jest rzadsze, charakteryzują się zasięgiem około 60-80 kilometrów, ale w przypadku odpalania z ziemi ich zasięg najpewniej spada do 20 km. Pociski mogą zwalczać cele na pułapie do 9 kilometrów, a ich eliminacja odbywa się za pomocą 12-kilogramowej głowicy odłamkowej.
Jedną z wyjątkowych cech pocisków MICA jest ich występowanie w dwóch wariantach. Pierwszym jest głowica optoelektroniczna widząca termiczny obraz celu tzw. IIR od Imaging Infrared, a drugim wariant z aktywną głowicą radiolokacyjną. Daje to dużą elastyczność użycia w postaci np. możliwości pasywnego zestrzelenia celu bez emisji radiolokacyjnych, o ile pocisk otrzyma dane celownicze bez wykorzystania radaru.
Z kolei wariant z radarem jest użyteczny w złych warunkach pogodowych (mgła bądź deszcz) negatywnie wpływających na osiągi głowicy termowizyjnej. Francuzi podkreślają również zalety pionowego startu pocisków, co umożliwia użycie prostych wyrzutni kontenerowych, mieszczących po cztery pociski. Dwie osoby mogą je wymienić w ciągu 15 minut, a cały system można rozłożyć lub złożyć w zaledwie 10 minut. Jest to jeden z najlepszych systemów na świecie, który zyskał duże zainteresowanie na świecie zarówno w wersji morskiej jak lądowej.