Kret w końcu pod powierzchnią Marsa. Po roku udało się rozwiązać problemy z sondą
Kret, czyli jeden z elementów instrumentu HP3 miał trudności z dostaniem się pod powierzchnię Czerwonej Planety. Inżynierowie przez rok pracowali nad rozwiązaniem problemu. Widać już pierwsze efekty ich prac.
05.06.2020 | aktual.: 05.06.2020 16:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Misja InSight jest poświęcona badaniom wnętrza Marsa. Sonda, która wylądowała na powierzchni Czerwonej Planety w listopadzie 2018 roku, została wyposażona w wiele narzędzi badawczych.
Sonda do mierzenia temperatury na Marsie
Jednym z nich był próbnik ciepła HP3. Został zaprojektowany tak, aby móc samodzielnie wbić się pod powierzchnię planety, na głębokość do 5 m. Niestety okazało się, że kret ma z tym poważne problemy. Zamiast wbijać się w grunt, odskakiwał i pozostawał na powierzchni.
Dopiero po roku inżynierowie byli w stanie stworzyć rozwiązanie, które najprawdopodobniej działa. Wcześniejsze próby kończyły się fiaskiem. Tym razem specjaliści z NASA postanowili, że wykorzystają ramię lądownika InSight do wciśnięcia próbnika bezpośrednio pod powierzchnię planety.
Ramię wyposażone w specjalną łyżkę umożliwiło wciśnięcie kreta bezpośrednio w dół. Robotyczny lądownik wykonał 25 wbijających ruchów. Zdjęcia wskazują, że urządzenie wbiło się 2 centymetry głębiej niż dotychczas. Jeśli kolejne zdjęcia to potwierdzą, wówczas naukowcy mogą rozpocząć dalsze próby wbijania kreta w powierzchnię Marsa.