Kradną prąd i niszczą środowisko. Zużyli tyle samo energii, co cała Polska

Działały po cichu i po kryjomu wykradały energię, pasożytując na sprzętach nieświadomych niczego właścicieli. Ale konsekwencje koparek kryptowalut są znacznie poważniejsze. W zasadzie cierpi każdy.

Kopanie kryptowalut potrafi zużyć mnóstwo energii
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY
Adam Bednarek

W 2018 roku kryptokoparki webowe, czyli aplikacje działające w przeglądarce internetowej i wydobywające kryptowaluty dla zysku cyberprzestępców, mogły zużyć aż 18,8 gigawatów energii elektrycznej – wynika z badania firmy Kaspersky.

Koparki zaczynały swoją pracę, gdy użytkownik wchodził na zainfekowaną stronę. Wykorzystywane były wówczas zasoby komputera czy telefonu ofiary. Takie skrypty znalazły się m.in. na wielu popularnych polskich stronach, a nawet na YouTubie. Każdy mógł być ofiarą i nawet o tym nie wiedział.

Chyba że miał pecha i złośliwe skrypty kazały pracować tak mocno, że urządzenie nie wytrzymywało. Złośliwe koparki potrafiły doprowadzić nawet do przegrzania baterii. Jak pokazuje badanie firmy Kaspersky, konsekwencje są znacznie poważniejsze.

Zobacz też: Koparki kryptowalut odnalezione w Microsoft Store

Według przeprowadzonych obliczeń ilość energii zużytej na web mining, jeśli strona internetowa nie zablokuje kodu odpowiadającego za jego inicjację, może wynosić nawet 1 670 MWh. Jeśli przeliczymy to na emisję dwutlenku węgla na średnim globalnym poziomie szacowanym przez Międzynarodową Agencję Energetyczną, otrzymamy około 800 ton gazów cieplarnianych wyemitowanych do atmosfery w 2018 r. Opłata za taką ilość energii mogłaby wynosić od kilkuset tysięcy dolarów do pół miliona dolarów w zależności od państwa.
Kaspersky Lab

"18,8 gigawatów energii elektrycznej " - liczba robi wrażenie, ale tak naprawdę niewiele mówi. Tymczasem to równowartość energii wytwarzanej przez Polskę rocznie. Skala zjawiska jest więc ogromna.

- Prowadzonych jest wiele inicjatyw prawnych i technicznych mających na celu zminimalizowanie wpływu web miningu i można zauważyć znaczący spadek tego typu aktywności w 2019 r. Jednak tak długo, jak proceder ten będzie przynosił korzyści ekonomiczne, będą miały miejsce próby przeciążenia procesorów niczego niepodejrzewających użytkowników - powiedział Aleksiej Malanow, badacz ds. cyberbezpieczeństwa w firmie Kaspersky.

Dlatego warto uważniej sprawdzać, jak pracują nasze sprzęty. Jeżeli ostatnio chodzą wolniej, to być może wcale nie dlatego, że mają wirusa albo są już za stare - niewykluczone, że po cichu wydobywają kryptowalutę. A takie działanie przestępców szkodzi nie tylko wam, ale i całej planecie.

Wybrane dla Ciebie

U nich też spadają drony. Kraj NATO zapowiada reakcję
U nich też spadają drony. Kraj NATO zapowiada reakcję
Kula ognia na niebie. Nagrania i zdjęcia z Hiszpanii
Kula ognia na niebie. Nagrania i zdjęcia z Hiszpanii
Warmate to za mało. Polski potentat pokazał drony do zadań specjalnych
Warmate to za mało. Polski potentat pokazał drony do zadań specjalnych
"Nie chcemy skończyć jak w Kijowie". Amerykański generał o armii USA
"Nie chcemy skończyć jak w Kijowie". Amerykański generał o armii USA
Ukraińcy piszą o Polsce. "Dlaczego nie reagują na rosyjskie drony?"
Ukraińcy piszą o Polsce. "Dlaczego nie reagują na rosyjskie drony?"
Drony FPV dla Wojska Polskiego. Bazują na doświadczeniach Ukraińców
Drony FPV dla Wojska Polskiego. Bazują na doświadczeniach Ukraińców
Przelatywał nad Wisłą. Dostrzegł nietypowy obiekt
Przelatywał nad Wisłą. Dostrzegł nietypowy obiekt
Powstanie pierwszy w Polsce magazyn energii. Oparty na sile grawitacji
Powstanie pierwszy w Polsce magazyn energii. Oparty na sile grawitacji
Amerykanie kuszą Polskę. Mają dla nas ofertę
Amerykanie kuszą Polskę. Mają dla nas ofertę
Zanurkował w Bałtyku. Sam nie wierzył, że napotka tam U-boota
Zanurkował w Bałtyku. Sam nie wierzył, że napotka tam U-boota
Rozbił się we wschodniej Polsce. Zdjęcia pokazują czym jest
Rozbił się we wschodniej Polsce. Zdjęcia pokazują czym jest
Sienkiewicz i królewicz Kazimierz w kosmosie. To nowe polskie planetoidy
Sienkiewicz i królewicz Kazimierz w kosmosie. To nowe polskie planetoidy