Krab z Polski strzela do Rosjan. Ukraińcy pokazali nagranie

Ukraińskie ministerstwo obrony opublikowało krótki materiał wideo z polską armatohaubicą Krab w roli głównej.

Krab w UkrainieKrab w Ukrainie
Źródło zdjęć: © @DefenceU, Lola Hierro|EL PAIS
Mateusz Tomczak

"Tak polska haubica Krab strzela w kierunku rosyjskich pozycji" - napisali Ukraińcy potwierdzając, że wysłana na front z Polski artyleria wciąż bierze udział w starciach z rosyjskimi okupantami.

Krab w Ukrainie. Tak strzela do Rosjan

Pierwsze armatohaubice Krab zostały wysłane do Ukrainy już w połowie 2022 roku. Był to sprzęt przekazany w ramach pomocy wojskowej płynącej do Kijowa z Warszawy. Ukraińcy zadowoleni z Krabów dość szybko zdecydowali się na zakup kolejnych 54 egzemplarzy (wraz z wozami towarzyszącymi).

Z danych twórców bloga Oryx, którzy zajmują się dokumentowaniem strat sprzętowych obydwu tron trwającej wojny, wynika, że z dalszego udziału w starciach wyłączono do tej pory 39 armatohaubic Krab (chodzi o egzemplarze zniszczone i uszkodzone).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Broń mocno chwalona przez Ukraińców

Krab uchodzi za jedną z wizytówek Huty Stalowa Wola S.A. i całego polskiego przemysłu zbrojeniowego. To nowoczesna broń porównywana do innych zachodnich systemów artyleryjskich, wykorzystująca działo na pociski kal. 155, które są standardem w tego typu broni NATO.

Podstawowe pociski wykorzystywane w Krabach mają donośność ok. 30 km, ale pociski z gazogeneratorem zwiększają zasięg rażenia do ok. 40 km. Co więcej, testy amunicji specjalnej Vulcano pokazują, że Krab może sięgać celów oddalonych o aż 70 km. Szybkostrzelność w trybie standardowym to 2 strzały na minutę, a trybie intensywnym do 6 strzałów na minutę.

Krab jest wyposażony w system kierowania ogniem Topaz firmy WB Electronics, a także w gąsienice i silnik o mocy 1000 KM. Zdaniem ukraińskich żołnierzy dobrze radzi sobie w trudnym terenie, a na utwardzonych drogach może rozpędzać się do nawet ok. 70 km/h, co jest wartością wyższą niż deklarowane przez producenta 60 km/h. Wśród innych atutów polskich armatohaubic Ukraińcy najczęściej wymieniają też m.in. celność i ogólną niezawodność.

Problemy rosyjskiej floty podwodnej. Od "kulejącego okrętu" do "pływającej Hiroszimy"
Problemy rosyjskiej floty podwodnej. Od "kulejącego okrętu" do "pływającej Hiroszimy"
Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Są nowe badania
Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Są nowe badania
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach