Kosmiczny pociąg nad Polską. Zobaczysz go dwa razy

W środę 31 stycznia 2024 r. nad Polską będzie możliwa obserwacja kosmicznego pociągu Elona Muska nad Polską. Chodzi rzecz jasna o wystrzeliwane przez firmę SpaceX satelity Starlink. Czekają nas dwa przeloty nad naszym krajem.

Starlink nad Polską. Kosmiczny pociąg Elona Muska
Starlink nad Polską. Kosmiczny pociąg Elona Muska
Źródło zdjęć: © YouTube

31.01.2024 13:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zbliża się kolejna okazja do obserwacji przelotów satelitów Starlink na niebie. W środę 31 stycznia 2024 r. nad Polską będzie można zaobserwować dwukrotny przelot kosmicznego pociągu wystrzelonego przez SpaceX.

Kosmiczny pociąg Elona Muska pierwszy raz będzie można zaobserwować o 17:27. Przelot rozpocznie się przy zachodnim horyzoncie. Satelity Starlink będą lecieć z zachodu na wschód, przemieszczając się w trakcie przelotu nad samym środkiem nieba. Pociąg będzie całkiem pokaźny – składać na niego będą się 22 satelity Starlink, które będą od siebie nieco odseparowane. Mimo to będą tworzyć widoczną linię obiektów, które przemieszczają się na niebie. Pierwszy przelot Starlinków w środowy wieczór potrawa ok. 5 minut.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Starlinki nad Polską. Dwa przeloty jednego dnia

Drugi przelot 31 stycznia 2024 r. rozpocznie się o 19:01. Satelity Starlink tym razem pojawią się na zachodnim niebie. Będą jednak widoczne tylko tam, nie przelecą na wschód nieba. Jak czytamy w serwisie Nocne Niebo, maksymalna wysokość, jaką osiągną, to ok. 20 stopni ponad zachodnim horyzontem. Drugi przelot Starlinków będzie łatwiejszy do obserwacji w Europie Zachodniej.

Satelity Starlink – ile ich jest?

Satelity Starlink mają za zadanie zapewnić dostęp do internetu satelitarnego z każdego miejsca na świecie. Według danych z serwisu satellitemap.space do tej pory na orbitę wystrzelono ponad 5,7 tys. satelitów Starlink. Spośród nich ponad 4,8 tys. satelitów pozostaje aktywnych.

Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (0)