Koronawirus z Wuhan to dopiero początek. Zidentyfikowano sześć kolejnych typów

SARS-CoV-2 to tylko jeden z rodziny koronawirusów znanych człowiekowi. Do tej samej grupy należą również SARS i MERS, a naukowcy zidentyfikowali w ostatnim czasie 6 kolejnych wirusów. Alarmują, że może dojść do kolejnych epidemii.

Koronawirus z Wuhan to dopiero początek. Zidentyfikowano sześć kolejnych typów

Jeszcze w 2017 roku naukowcy szacowali, że istnieje ok. 3200 rodzajów koronawirusów, które mogą zagrażać człowiekowi. Większość z nich pozostaje nieznanych, ale nowe badania pozwoliły odkryć kolejne potencjalnie niebezpieczne dla człowieka patogeny.

Naukowcy ze Smithsonian Institute, Vanderbilt University, Ministerstwa Rolnictwa, Hodowli i Irygacji Mjanmy oraz Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis przebadali 464 nietoperzy. Nietoperze reprezentowały 11 różnych gatunków obecnych na Mjanmie i wszystkie były chwytane w pobliżu siedlisk człowieka, który jest głównym sprawcą zmniejszania się terenów, które zamieszkują nietoperze.

Pobrano 759 próbek - głównie z pysków, odbytów oraz guana - wśród których w 49 odnaleziono koronawirusy. Badacze zidentyfikowali 6 nowych koronawirusów i żaden z nich nie był spokrewniony z SARS, MERS czy SARS-CoV-2, odpowiedzialnym za obecną pandemię COVID-19.

Jak zwrócili uwagę autorzy tekstu, który ukazał się na łamach czasopisma naukowego PLOS One, ludzie przyczyniają się do niszczenia bioróżnorodności i dzikich terenów. To sprawia, że coraz więcej dzikich zwierząt zmuszonych jest do pojawiania się blisko człowieka i łatwiej dochodzi do zakażeń patogenami, z którymi wcześniej nie mieliśmy do czynienia.

"Szacuje się, że 60-75 proc. nowych chorób zakaźnych to zoonozy, czyli choroby odzwierzęce, z czego ponad 70 proc. prawdopodobnie bierze swój początek od dzikich zwierząt. Rozprzestrzenianie się takich chorób jest związane z ludzką aktywnością spowodowaną znacznym rozrostem populacji człowieka w drugiej połowie XX wieku" - podaje PLOS One.

Bioróżnorodność jest w tym wypadku kluczowa. Jej zmniejszenie się powoduje wymieranie naturalnych gospodarzy patogenów, które muszą szukać nowych "ofiar". W związku z tym, że ludzie coraz bardziej inwazyjnie wpływają na przyrodę, jest większa szansa na to, że patogeny przejdą ze zwierząt na człowieka.

- Około 2/3 patogenów atakujących ludzi żyje w złożonych systemach składających się z wielu gospodarzy. Patogeny, mające wielu gospodarzy, w tym gospodarzy wśród dzikich zwierząt, z większym prawdopodobieństwem zarażają człowieka - czytamy w PLOS One. Nieostrożność ze strony człowieka i brak poszanowania dla dzikiej przyrody może więc skutkować kolejnymi epidemiami w przyszłości, chociaż nie wszystkie muszą być tak samo niebezpieczne jak trwająca pandemia.

Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.

wiadomościkoronawiruspandemia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (144)