Koronawirus wykryty bezdotykowo? Naukowcy: 99‑procentowa dokładność

Koronawirus już wkrótce może być diagnozowany za pomocą urządzenia COVID Hunter. Sprzęt opracowany przez naukowców z USA ma wykrywać SARS-CoV-2 natychmiastowo i bez konieczności dotykania pacjenta. Testy potwierdziły jego 99-procentową skuteczność.

Naukowcy opracowali urządzenie COVID Hunter. Ma pomóc w wykrywaniu koronawirusa
Naukowcy opracowali urządzenie COVID Hunter. Ma pomóc w wykrywaniu koronawirusa
Źródło zdjęć: © YouTube

03.02.2021 08:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Naukowcy z amerykańskiego przedsiębiorstwa Advanced Medical Solutions International (AMSI) opracowali przenośne urządzenie COVID Hunter. Sprzęt przypominający elektroniczny termometr ma wykrywać obecność koronawirusa u ludzi oraz na różnego rodzaju przedmiotach.

Jak informują twórcy wynalazku, COVID Hunter będzie w stanie lokalizować wszystkie odmiany wirusa SARS-CoV-2 w płucach, gardle, nosie czy na skórze pacjenta, bez konieczności dotykania go czy też wykorzystywania patyczka do pobrania wymazu. Sprzęt wykryje również koronawirusa przez szkło lub inny przezroczysty materiał.

W celu wykrycia obecności koronawirusa wystarczy skierować skaner na daną powierzchnię czy osobę z maksymalnej odległości dwóch metrów. Sposób jego używania może przypominać działanie bezdotykowych termometrów, jednak w przypadku COVID Hunter jest on o wiele bardziej skomplikowany.

Wynalazek emituje wiązkę światła i zbiera informacje, które następnie są analizowane w czasie rzeczywistym, dzięki czemu możemy dowiedzieć się, czy w skanowanym miejscu jest obecne białko wirusa SARS-CoV-2. Gdy zostanie ono zidentyfikowane, urządzenie wyemituje alarm.

COVID Hunter z 99-procentową skutecznością

Według informacji przekazanych przez AMSI, testy przeprowadzone z użyciem urządzenia wykazały 99-procentową dokładność.

- COVID Hunter zrewolucjonizuje sposób wykrywania SARS-CoV-2, w tym jego zmutowanych szczepów, spowalniając rozprzestrzenianie się śmiertelnego wirusa, ratując życie i przywracając świat do tak zwanej normalności - mówi Donald Redman, współzałożyciel i dyrektor generalny AMSI.

Amerykańska firma przekazała, że sprzęt w pierwszej kolejności trafi do pracowników służby zdrowia na całym świecie. W celu przyspieszenia procesu produkcji, skaner będzie wytwarzany także w innych regionach. Wśród nich należy wymienić: Bliski Wschód, Azję Południowo-Wschodnią oraz Amerykę Środkową.

Źródło artykułu:WP Tech
wiadomościkoronawirusspołeczeństwo
Komentarze (155)