Koronawirus w Polsce. Drony transportowe pomogą w walce z pandemią
Koronawirus nie zwalnia tempa. Lekarze każdego dnia walczą o życie tysięcy naszych rodaków. Teraz w walce z COVID-19 pomogą im drony transportowe, które będą przewozić między warszawskimi szpitalami m.in. próbki wymazowe i krew do badań.
06.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koronawirus wciąż stanowi ogromne niebezpieczeństwo dla naszych rodaków. Od początku wybuchu pandemii, w Polsce potwierdzono już ponad 460 tys. przypadków COVID-19. Wskutek przegranej walki z infekcją zmarło już ponad 6,8 tys. Polaków.
Lekarze każdego dnia walczą o życie tysięcy pacjentów. Teraz w walce z pandemią pomogą im drony transportowe, które na wyznaczonej podniebnej trasie między warszawskimi szpitalami, będą przewozić m.in. próbki wymazowe i krew do badań. Dronowy system transportowy (DTS), działający na zasadzie medycznego mostu powietrznego, powstanie pomiędzy tymczasowym szpitalem na PGE Narodowym a Centralnym Szpitalem Klinicznym CSK MSWiA.
- Firma Spartaqs zadeklarowała wsparcie szpitala CSK MSWiA w walce z COVID-19 poprzez technologię, którą posiada. Chodzi o technologię dronoidów cargo, skomputeryzowanych robotów latających. Firma ma podpisany list intencyjny na opracowanie systemu transportu dronami, który będzie wspomagać transport medyczny - mówi w rozmowie z PAP Dariusz Werschner z firmy Spartaqs.
Koordynator projektu z ramienia firmy Spartaqs poinformował, że pierwszy lot testowy z udziałem drona odbył się między szpitalem CSK MSWiA a szpitalem na Banacha pod koniec kwietnia tego roku. - To był pierwszy w historii w Polsce lot zrealizowany dronem cargo - dodał.
Medyczny most nad Warszawą
Loty pomiędzy CSK MSWiA a szpitalem tymczasowym na PGE Narodowym mają być kontynuacją tej współpracy. - Przygotowujemy się do uruchomienia DST - dronowego systemu transportowego, będącego medycznym mostem powietrznym, który ma połączyć te dwa szpitale - wyjaśnia Dariusz Werschner.
Przedstawiciel firmy Spartaqs poinformował, że wyznaczono już specjalną strefę powietrzną dedykowaną lotom dronów cargo, które będą przewozić ładunek medyczny. - Te drony będą transportować testy do badań, krew do badań, próbki wymazowe ze stadionu do laboratorium w szpitalu MSWiA - wyjaśnia.
Drony będą mieć dwa lądowiska. Jedno będzie się mieścić przy stadionie, a drugie przy szpitalu. Lot każdego urządzenia będzie nadzorowany z dwóch miejsc: z centrum kontroli lotów na stadionie PGE oraz z analogicznego centrum, bazy w Mikołowie, gdzie znajduje się siedziba firmy Spartaqs.
Drony pomogą w walce z COVID-19
Urządzenia, które pomogą lekarzom w walce z pandemią, to najnowocześniejsze dronoidy typu Hermes, produkcji polskiej firmy Spartaqs. Hermes uzyskał rejestrację jako statek powietrzny o numerze bocznym SP-YHMS i jako pierwszy dron w Polsce przeszedł szereg testów i uzyskał zgodę Urzędu Lotnictwa Cywilnego na wykonywanie lotów operacyjnych oraz automatycznych poza zasięgiem widoczności wzrokowej BVLOS, z aktywnym transponderem ADS-B (widzialnym dla radarów innych samolotów) używanym i nadanym numerem ICAO (Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego), co uczyniło z niego pełnoprawny statek powietrzny.
Sprzęt jest znakomicie przygotowany do lotów w warunkach miejskich. Drony wyposażone są w tzw. redundantne systemy bezpieczeństwa, dublujące newralgiczne elementy dronoida i zapewniające bezproblemowe wykonanie misji nawet w trudnych warunkach. Każda platforma BSP firmy Spartaqs przechodzi rygorystyczne testy bezpieczeństwa i jest dodatkowo wyposażona w transpondery ADS-B i FLARM, dzięki czemu możliwe jest śledzenie ich lotu przez służby ruchu lotniczego. Są także widoczne przez śmigłowce ratunkowe.
- Drony mają specjalny moduł cargo, który jest zabezpieczony kluczem magnetycznym, uniemożliwiającym otwarcie pojemnika przez osoby postronne - wyjaśnia Werschner.
Loty testowe
Trasa pomiędzy szpitalami liczy 7,5 km. Wstępnie będą na niej latać dwa dronoidy. Urządzenia będą pokonywać dystans w zaledwie 8 minut. Zanim zostaną zaplanowane rutynowe loty, we wtorek 10 listopada odbędą się specjalne testy.
Nad obszarem, nad którym będą poruszać się drony, zostanie wydzielona specjalna strefa, do której nie będą mogły wlatywać inne statki powietrzne. - Oczywiście wszystko będzie koordynowane z Polską Agencją Żeglugi Powietrzne - wyjaśnia Paweł Szymański, dyrektor Departamentu Bezzałogowych Statków Powietrznych ULC.
Zaznaczył, że urządzenia zostaną wyposażone w odpowiedni system lokalizacji, dzięki któremu kontrola ruchu lotniczego będzie przez cały czas znała ich dokładne położenie.