Koronawirus spowodował, że rodzice wydziedziczają dzieci. Zaskakujące wieści z Hiszpanii

W Hiszpanii przybywa rodziców, którzy decydują się na wydziedziczenie swojego potomstwa - informuje lokalny dziennik "ABC". Kluczowy wpływ na tak radykalne kroki ma pandemia koronawirusa. To właśnie od momentu jej wybuchu, pogorszyły się relacje dorosłych ze swoimi dziećmi. Zjawisko potwierdza madrycka prawnik Alejandra Garcia.

- Po okresie przymusowej izolacji przybywa wniosków składanych przez osoby w wieku emerytalnym o pozbawienie ich dzieci praw do majątku - informuje przedstawicielka kancelarii Garea Abogados.

Zdaniem kobiety, seniorzy mają żal do swoich dzieci o to, że te nie otaczają ich wystarczającą opieką podczas pandemii COVID-19. Do decyzji dotyczących spisania testamentów przekonały ich masowe zgony hiszpańskich emerytów. W tamtejszych domach starców, wskutek przegranej walki z koronawirusem SARS-CoV-2, zmarło ponad 27 tysięcy osób.

Prawnik Felipe Lopez potwierdza wzrost zainteresowania zmianami testamentu wśród hiszpańskich seniorów, zaznaczając jednocześnie, że w historii kraju zdarzały się już przypadki, gdy dzieci w procesie sądowym otrzymywały spadek wbrew woli swoich rodziców.

Jeden z ekspertów współpracujących z organizacją seniorów Acumafu wyjaśnia, że hiszpańskie prawo przewiduje możliwość wydziedziczenia potomstwa w sytuacji, gdy te odmawiają opieki i utrzymania niedołężnego rodzica lub po prostu źle go traktują. Prawnik zaznacza jednak, że hiszpański kodeks karny nie precyzuje form złego traktowania.

Dziennik ABC przypomina, że po tym, jak w hiszpańskich domach starców zmarło ponad 27 tys. seniorów, (stanowiących 90 proc. wszystkich ofiar koronawirusa w tym kraju) dzieci zabrały do swoich domów zaledwie 1 proc. mieszkańców tych ośrodków.

Hiszpańskie media zgodnie przyznają, że długotrwała kwarantanna nałożona przez państwo przyczyniła się do pogorszenia stosunków pomiędzy członkami rodzin. Zwracają uwagę na m.in. rosnącą popularność rozwodów, więcej zgłaszanych przypadków przemocy domowej oraz częstsze telefony na linię pomocy psychologicznej.