Koronawirus spowodował spadek emisji CO2 w Chinach aż o 100 mln ton
Jedna z najbardziej śmiercionośnych epidemii od dziesięcioleci obniżyła zapotrzebowanie na energię i produkcję przemysłową w Chinach. Zmniejszyło to emisję CO2 tego kraju o 100 mln ton – to tyle, co produkuje np. Chile w ciągu całego roku.
Nowa analiza, która dała takie właśnie wyniki, sprawdziła wpływ wirusa pod kątem m.in. ograniczania podróży i spadku aktywności gospodarczej. Raport porównał okres emisji w Chinach w ciągu 10 dni od startu święta Chińskiego Nowego Roku obecnie i w poprzednich 5 latach.
Okazało się, że poprzednio Chiny wyemitowały w tym czasie 500 mln ton dwutlenku węgla. W tym roku emisje były około 100 mln niższe.
Możliwy 1 proc. spadek
Za spadek emisji odpowiedzialny jest głównie sektor przemysłowy. Wynika to z ograniczenia produkcji w rafineriach ropy naftowej i niższego zużycia węgla do wytwarzania energii (ze względu na mniejsze zapotrzebowanie na nią) i produkcji stali.
Jeśli redukcje utrzymają się na obecnym poziomie, to roczne emisje w tym kraju spadną o około 1 procent. Nie ma jednak gwarancji, że tak będzie. Opublikowane badania przez "BloombergNEF" pokazują, że pomimo zmniejszenia produktywności Chin, emisje w tym kraju mogą nadal wzrosnąć ze względu na pakiet stymulacyjny skoncentrowany na infrastrukturze. A to dlatego, że może on wymagać dalszego spalania węgla i zwiększenia zużycia cementu i stali.
Źródło: bloomberg.com