Koronawirus: Panika może być gorsza niż sama choroba

Koronawirus: Panika może być gorsza niż sama choroba
Źródło zdjęć: © East News | Agencja SE/East News
Karolina Modzelewska

09.03.2020 13:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ekspert ds. chorób zakaźnych uważa, że panika wywołana przez koronawirusa może być gorsza niż sama choroba. Jego zdaniem COVID-19 jest rzeczywiście niebezpieczny, ale wywołanie nim irracjonalne zachowania mogą być bardziej szkodliwe.

Abdu Sharkawy, lekarz i ekspert ds. chorób zakaźnych z University of Toronto w Kanadzie, uważa, że panika jest co najmniej tak samo niebezpieczna, jak sam koronawirus. W poście opublikowanym w piątek na Facebooku, Sharkawy skrytykował to, co dzieje się obecnie na świecie.

"Nie boję się COVID-19”, napisał Sharkawy, używając naukowej nazwy choroby wywołanej przez koronawirusa. "Obawiam się utraty rozumu i fali strachu, która wpędzi społeczeństwo w porywającą spiralę paniki" – dodał lekarz.

Krytyka panikujących w obliczu koronawirusa

W swoim poście Sharkawy piętnował robienie zakupów na zapas, maski N95, które są kradzione ze szpitali i klinik. Miejsc, gdzie są one rzeczywiście potrzebne dostawcom usług medycznych, a zamiast tego są zakładane na lotniskach, w centrach handlowych i kawiarniach, wywołując jeszcze więcej strachu i podejrzeń.

W USA i Wielkiej Brytanii wiele sklepów świeci pustkami. Brakuje w nich podstawowych artykułów np. papieru toaletowego czy środków do dezynfekcji. W sobotę, po tym, jak media obiegło nagranie walczących o papier toaletowy w Sydney, lokalna policja przypomniała społeczeństwu, że nie znajdujemy się w obliczu apokalipsy. W piątek gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo poinformował o kradzieżach chirurgicznych masek z miejscowych szpitali i poprosił policję o przeprowadzenie dochodzenia. Takich przypadków irracjonalnych zachowań jest znacznie więcej.

Zastrzeżenia wobec rządu

Lekarz ostrzegał również przed zbyt gorliwymi działaniami rządów, takimi jak ograniczanie podróży i handlu, które zakłócają normalne funkcjonowanie społeczeństwa i uderzają we wzrost gospodarczy.

Sharkawy doszedł do wniosku, że chociaż koronawirus odbija się głównie na osobach starszych i posiadających słabą odporność, "faktem jest, że sam wirus prawdopodobnie nie wyrządzi wielu szkód". Dodał, że nasze zachowania i postawy oraz walka o swoje przetrwanie mogą okazać się bardziej niebezpieczne.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także