Koronawirus nie wpłynie na dostawy S‑500 do Rosji. Systemy trafią tam w 2021 roku
Pandemia koronawirusa nie wpłynęła na zaawansowane testy systemu S-500 i nie spowoduje opóźnień w produkcji - poinformował dyrektor generalny koncernu Rostec. Systemy przeciwlotnicze trafią do Rosji zgodnie z planem, czyli w 2021 roku.
09.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 19:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dyrektor generalny koncernu Rostec, Siergiej Czemiezow poinformował, że pandemia koronawirusa nie wpłynęła na zaawansowane testy systemu przeciwlotniczego S-500, w związku z czym dostawy dla rosyjskich sił zbrojnych odbędą się zgodnie z planem w 2021 roku.
Czemiezow podkreślił także, że zainteresowanie zakupem systemów wyraziło wiele krajów. Zaznaczył, że pierwszeństwo będą miały te, które kupiły od koncernu systemy S-400.
Dyrektor generalny koncernu Rostec dodał, że w pierwszej kolejności realizowane będą zamówienia krajowe. Zaznaczył, że nie otrzymali jeszcze dokumentów zezwalających na eksport tego systemu uzbrojenia.
Systemy przeciwlotnicze S-500
Zestawy przeciwlotnicze S-500 są zmodernizowaną wersją sprzedanego m.in. do Turcji S-400. Są wyposażone w nowoczesne systemy dowodzenia i kierowania ogniem, a do 2025 roku mają otrzymać rakiety 40N6M o zasięgu 600 kilometrów.
S-500 składa się z dwóch niezależnych podsystemów, które dysponują własnymi radarami AESA. System będzie wykorzystywał specjalnie zaprojektowane dla niego pociski, a także te, które są używane obecnie w S-400. Wśród nowych pocisków znajdzie się wymieniona wyżej rakieta dalekiego zasięgu oraz dwa typy efektorów do zwalczania pocisków balistycznych.
Za produkcję systemów S-500 odpowiadają rosyjskie zakłady zbrojeniowe Ałmaz-Antej.