Asteroida wielkości wieżowca ominęła Ziemię. Zagrożenie nie minęło
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ziemię minęła asteroida GT3 2019, której rozmiar porównywano z drapaczem chmur w USA. Uderzenie wywołałoby koniec świata. Chociaż ten przelot nie zagroził naszej planecie, według znawców zderzenie w przyszłości jest nieuniknione – nie znamy tylko dokładnego terminu.
Asteroida nazwana przez NASA GT3 2019 była jedną z największych, które zbliżą się do Ziemi we wrześniu bieżącego roku. Obliczono, że porusza się z prędkością około 50 tys. kilometrów na godzinę i przeleci stosunkowo blisko naszej planety.
Rozmiar asteroidy GT3 2019 oszacowano natomiast na zbliżony do Empire State Building, drapacza chmur w Stanach Zjednoczonych, który ma ponad 100 pięter.
Gdyby asteroida uderzyła w Ziemię, stworzyłaby krater o średnicy prawie 5 kilometrów. To wystarczająca siła zniszczenia, by zagroziła całemu miastu, w okolicy którego mogłoby dojść do uderzenia.
2019 GT3 po raz pierwszy została zaobserwowana jeszcze w kwietniu tego roku. Wyliczono, że po raz kolejny asteroida zbliży się do Ziemi dopiero w 2030 roku. Wówczas powinna minąć naszą planetę w dwukrotnie większej odległości, niż w ostatnich dniach.
Uderzenie asteroidy jest pewne
Naukowcy zwracają tymczasem uwagę, że uderzenie tej czy innej asteroidy w Ziemię jest pewne, a problematyczne pozostaje tylko oszacowanie czasu takiego zdarzenia. Specjalistka z NASA ostrzega, że jest w 100 proc. pewne, że zostaniemy trafieni, ale nie jest w 100 proc. pewne kiedy.