Klamka zapadła. Dalsze losy Rosomaków przypieczętowane
17 grudnia w siedzibie Polskiej Grupy Zbrojeniowej podpisano umowę pomiędzy firmą Rosomak S.A. i Patria, przedłużającą licencję na produkcję kołowych transporterów opancerzonych (KTO) Rosomak.
W wydarzeniu wzięli udział m.in. wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Adam Leszkiewicz. Jak podkreślono, nowe porozumienie będzie wiążące w latach 2029-2034. Zostało zawarte jako kontynuacja aktualnie obowiązującej umowy, która wygaśnie z końcem 2028 r.
– Przecinam wszelkie spekulacje. KTO Rosomak pozostaje pierwszym wyborem dla Sił Zbrojnych RP. Tak było i będzie – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Sprawdzony i ceniony sprzęt
KTO Rosomak wywodzący się od AMV XC-360P fińskiej firmy Patria, to sprzęt sprawdzony nie tylko na poligonach, ale również w warunkach realnych konfliktów zbrojnych. Był wykorzystywany przez Wojsko Polskie podczas misji zagranicznych w Afganistanie, jest również używany w Ukrainie przez tamtejszą armię walczącą z Rosjanami.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
KTO Rosomak, którego masową produkcję rozpoczęto w 2003 r., to pojazd napędzany 6-cylindrowym silnikiem o mocy niemal 500 KM. Przy jednoczesnym postawieniu na trakcję kołową 8x8 zapewnia to bardzo wysoką mobilność. Na utwardzonych drogach KTO Rosomak rozpędza się do nawet 100 km/h, a w terenie jest w stanie pokonywać m.in. pionowe przeszkody o wysokości do 0,5 m oraz przeszkody wodne.
Nowocześniejszy i silniejszy, KTO Rosomak z ZSSW-30
Przez lata dominowały warianty bojowe posiadające wieżę Hitfist-30P z armatą Bushmaster kalibru 30 mm, karabinem maszynowym UKM-2000C oraz wyrzutniami granatów dymnych. Aktualnie w szeregach polskiej armii zaczynają pojawiać się jednak warianty bojowe wyposażone w ZSSW-30 (Zdalnie Sterowany System Wieżowy).
ZSSW-30 to rozwiązanie opracowane w Polsce (Hitfist-30P była licencyjną włoską wieżą) i jednocześnie broń należąca do światowej czołówki w swojej kategorii.
ZSSW-30 oferuje armatę Bushmaster Mk.44S kal. 30 mm obsługującą pięć różnych typów amunicji, karabin maszynowy UKM-2000C oraz, co znacząco zwiększa możliwości tak wyposażonego KTO Rosomak, wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) Spike. Daje ona bowiem możliwość zwalczania celów pancernych na dystansie do ok. 4 km.
– Przedłużenie licencji na Rosomaka pokazuje, że sprawdziliśmy się jako partner. Mówiono, że po 2028 r. tej współpracy nie będzie – dziś to dowód, że polski przemysł obronny ma kompetencje, potencjał i buduje długofalowo przyszłość – skomentował Adam Leszkiewicz.