Zabrali Rosomaki do wody. Wojskowi opisują je w kilku słowach
"Stalowy drapieżnik, który nie zna granic terenu ani żywiołu" - tymi słowami polscy wojskowi opisują kołowy transporter opancerzony (KTO) Rosomak po ćwiczeniach mających na celu sprawdzenie możliwości tych wozów w trudnym terenie.
Zdjęcia z ćwiczeń pk. "Dzielny Bóbr-25" zostały opublikowane w mediach społecznościowych przez 17 Wielkopolską Brygadę Zmechanizowaną. W ich trakcie załogi transporterów opancerzonych KTO Rosomak miały za zadanie sprawdzić możliwości tych wozów zarówno na lądzie, jak i w wodzie. Przeprawy odbywały się na Odrze.
Rosomaki w Odrze
"Na lądzie i w wodzie - zawsze gotów do działania. Stalowy drapieżnik, który nie zna granic terenu ani żywiołu. Załogi Rosomaka z mocą i precyzją pokonują szerokie przeszkody wodne na Odrze, pokazując, że dla nich nie ma rzeczy niemożliwych" - czytamy na profilu 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w serwisie Facebook.
Test piekarnika Amica Piekarnik do zabudowy ED975398BA+ X-TYPE STEAM P Amica
Polski transporter opancerzony z ciekawą przyszłością
KTO Rosomak to transporter opancerzony napędzany przez 6-cylindrowy silnik Scania D1 12 56A03PE o mocy niemal 500 KM. Dzięki niemu oraz trakcji kołowej 8x8 zapewnia bardzo wysoką mobilność. Na twardym terenie KTO Rosomak rozpędza się do nawet 100 km/h, a w terenie jest w stanie pokonywać m.in. pionowe przeszkody o wysokości do 0,5 m, a także akweny - w wodzie porusza się z prędkością do 10 km/h.
Większość służących w polskiej armii KTO Rosomak to warianty bojowe wyposażone w wieżę Hitfist-30P produkowaną na włoskiej licencji, z armatą Bushmaster Mk44 kal. 30 mm, karabinem maszynowym UKM-2000C oraz wyrzutnią granatów dymnych.
W przyszłości powstawać będą również warianty bojowe z polską wieżą ZSSW-30 (Zdalnie Sterowany System Wieżowy). Mają cechować się one większą wytrzymałością i szerszymi możliwościami ofensywnymi, ale jednocześnie zwiększą masę całej konstrukcji i pozbawią tak wyposażonego Rosomaka możliwości pływania.