Katastrofa samolotu w USA. Nie żyje 17‑letni pilot
Katastrofa samolotu z nastolatkiem na pokładzie. Jednosilnikowa Cessna 150G rozbiła się w hrabstwie Washington, w stanie Arkansas, w USA. W wyniku zderzenia z drzewami śmierć poniósł 17-letni pilot z Teksasu, Gabriel Hatton.
Do katastrofy samolotu doszło w poniedziałkowy wieczór, w hrabstwie Washington, w stanie Arkansas. Jednosilnikowy samolot Cessna pilotowany przez Gabriela Hattona rozbił się w zalesionym obszarze miasta Prairie Grove. Nastolatka nie udało się uratować.
Mieszkańcy zgłosili wypadek około godziny 20:45. Jeden ze świadków w relacji dla CNN powiedział, że słyszał jak tuż przed uderzeniem małego samolotu w drzewa, zgasł jego silnik.
"Brzmiało to tak, jakby silnik próbował podciągnąć samolot do góry, ale nie dał rady i maszyna spadła" - relacjonował Michael Anderson.
Wrak Cessny 150G znaleziono kilka minut po godzinie 23:00.
Gabriel Hatton pochodzący z McKinney był jedyną osobą na pokładzie samolotu. Wyruszył on z lotniska Drake Field i udał się w nieznane miejsce w Teksasie.
Poniżej możemy przeczytać oświadczenie ojca Hattona na Facebooku.