Katastrofa chińskiej rakiety Tianlong-3. Rozbiła się chwilę po przypadkowym starcie
Nieplanowany start chińskiej rakiety nośnej Tianlong-3 zakończył się katastrofą. Opracowana przez prywatną firmę Space Pioneer rakieta miała znacząco obniżyć koszt chińskich misji kosmicznych, jednak niekontrolowany start jednego z jej stopni zakończył się eksplozją.
Niekontrolowany start rakiety Tianlong-3 (Niebiański Smok 3) był najprawdopodobniej wynikiem błędu lub dziełem przypadku – nastąpił podczas statycznej (według założeń) próby silnika pierwszego stopnia rakiety. Chwilę po wzniesieniu się w powietrze rakieta zaczęła opadać, by po kilkunastu sekundach rozbić się na wzgórzach 1,5 km od miasta Gongyi w środkowych Chinach.
Cała katastrofa została zarejestrowana na filmie. Według źródeł chińskich szczątki rakiety spadły na obszar, gdzie nie spowodowały istotnych szkód, a wywołany wypadkiem pożar został szybko ugaszony. Chińczycy twierdzą także, że w wyniku eksplozji nikt nie ucierpiał. To kolejna w ostatnich dniach katastrofa chińskiej rakiety kosmicznej - niedawno na jedną z wiosek spadła rakieta Długi Marsz 2C.
Tianlong-3 - chińska rakieta wielokrotnego użytku
Tianlong-3 to rakieta nośna, zaprojektowana i zbudowana przez prywatną firmę z sektora kosmicznego Space Pioneer. W porównaniu z dotychczas stosowanymi rozwiązaniami TIanlong-3 ma zaoferować znacznie niższe koszty misji kosmicznych w przypadku lotów na niską orbitę Ziemi i umieszczania obiektów na orbitach heliosynchronicznych (to rozwiązanie popularne m.in. w branży meteorologicznej).
W pierwszym przypadku Tianlong-3 ma oferować możliwość wynoszenia do 17 ton ładunku. W przypadku 500-km orbity heliosynchronicznej masa ładunku maleje do ok. 14 ton.
Kluczową rolę w redukcji kosztów odgrywa możliwość wielokrotnego wykorzystania elementów rakiety. Podobnie jak w przypadku rozwiązań SpaceX, również i Tianlong ma oferować możliwość ponownego wykorzystania swojego drugiego stopnia.
Po starcie ten element rakiety ma powrócić na Ziemię lądując pionowo na jej powierzchni. Jego konstrukcja ma pozwolić na nawet 10-krotne wykorzystanie modułu, w którym znajdują się najcenniejsze podzespoły w postaci dziewięciu silników Tianhuo-12 (TH-12) zasilanych RP-1 (kerozyną) i ciekłym tlenem.
Zarówno same silniki, jak i poszczególne moduły rakiety były już wielokrotnie z powodzeniem testowane. Przed wypadkiem Space Pioneer zakładał 30 startów swojej rakiety w ciągu roku.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski