Kapsuła Dragon. Czym Polak poleciał w kosmos?

Sławosz Uznański-Wiśniewski, astronauta projektowy ESA, 25 czerwca wyruszył w kosmos razem z załogą komercyjnej misji Ax-4 Axiom Space. Start rozpoczął się po godz. 8.31 polskiego czasu na pokładzie rakiety Falcon-9 ze stanowiska startowego LC-39A w Centrum Kosmicznym im. Kennedy'ego NASA na Florydzie.

Tradycją jest, że poszczególne kapsuły w misjach załogowych otrzymują własne, unikalne nazwy. Tę, jak słyszeliśmy w trwającej relacji na żywo, podała nam dowódczyni misji Peggy Whitson z USA. Astronauci nadali mu nazwę "Grace", co ujawnili po dotarciu na orbitę. Z Polakiem lecą także: pilot - Shubhanshu Shukla z Indii oraz Tibor Kapu z Węgier jako specjalista misji. Załogowa kapsuła Dragon Grace (numer seryjny C213) to piąty z kolei, najnowszy statek kosmiczny Dragon wielokrotnego użytku, stworzony i eksploatowany przez firmę SpaceX Eona Muska, do której należy także rakieta Falcon-9.

Już z kosmosu Sławosz Uznański-Wiśniewski przemówił po polsku: "Drogie Polki i Polacy. Dziś robimy ogromny krok w stronę przyszłości technologicznej Polski. Polski opartej na nauce, wiedzy i wizji. Niech ta misja będzie początkiem epoki, w której nasza odwaga i nieustępliwość kształtują nowoczesną Polskę. Dla nas i dla przyszłych pokoleń. Kosmos zawsze jednoczył ludzi. Zabieram dziś z nimi cząstkę każdego z was. Waszej siły, waszej nadziei i waszego zaufania. W kosmosie nie jestem sam. Reprezentuję was wszystkich. Z całego serca dziękuję wam za zaufanie. Kosmos dla wszystkich – space for everyone."

Kapsuła Dragon to flagowy statek kosmiczny firmy SpaceX, który zrewolucjonizował transport ludzi i ładunków na orbitę okołoziemską. Na swoim koncie ma 51 ukończonych misji, 46 wizyt na ISS oraz 31 ponownych lotów. To właśnie na pokładzie Dragona Sławosz Uznański-Wiśniewski odbędzie swoją misję na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Dragon jest pierwszym prywatnym statkiem, który zabrał ludzi na ISS i regularnie realizuje kolejne misje.

Kapsuła od SpaceX może zabrać na pokład nawet 7 pasażerów oraz znaczny ładunek. To jedyny obecnie latający statek, który jest w stanie przewieźć duże ilości towarów na Ziemię. Oto najważniejsze dane techniczne:

• wysokość: 8,1 m,
• średnica: 4 m,
• objętość statku: 9,3 m³,
• objętość bagażnika: 37 m³,
• masa ładunku startowego: 6000 kg,
• masa ładunku powrotnego: 3000 kg.

Kapsuła Dragon wyposażona jest także w kosmiczny bagażnik, ale nie jest on miejscem na przechowywanie bagaży i rzeczy osobistych astronautów - te są z nimi w kabinie. Bagażnik Dragona przewozi ładunki bezciśnieniowe i podtrzymuje kapsułę podczas startu. Jedna z jego połówek pokryta jest panelami słonecznymi, które dostarczają energię podczas lotu i pobytu na stacji. Pozostaje z kapsułą aż do wejścia w atmosferę, po czym jest odrzucany i na Ziemię już nie wraca.

Dragon posiada 16 silników Draco, które odpowiadają za orientację statku, manewry orbitalne i kontrolę położenia. Każdy z nich generuje siłę w próżni, co pozwala na bezpieczne i precyzyjne wykonywanie wszystkich operacji podczas misji. W sekcji ciśnieniowej Dragona podróżują astronauci oraz ładunki wymagające ochrony przed warunkami kosmicznymi. Ma także osiem silników SuperDraco, odpowiedzialnych za system ewakuacji w razie awarii.

Bezpieczeństwo załogi podczas powrotu zapewnia zaawansowany system spadochronowy. Składa się on z dwóch spadochronów hamujących, które stabilizują kapsułę po wejściu w atmosferę, oraz czterech głównych, które spowalniają kapsułę przed lądowaniem.

Podróż na pokładzie kapsuły Dragon na Międzynarodową Stację Kosmiczną potrwa około 30 godzin. Misja zakończy się po dwóch tygodniach, według planów powrót planowany jest na 9 lipca. Polska część misji Ax-4, nazwana Ignis, oficjalnie rozpocznie się, gdy Sławosz Uznański-Wiśniewski przejdzie przez właz i wejdzie na stację. Misja Ignis jest sponsorowana przez polski rząd i wspierana przez ESA, Ministerstwo Rozwoju i Technologii oraz Polską Agencję Kosmiczną (POLSA). Obejmuje ambitny program badań technologicznych i naukowych. W ramach misji Ignis, polski astronauta przeprowadzi 13 eksperymentów zaproponowanych przez polskie firmy i instytucje.