Kamienie słoneczne. Tajemnica przodków wikingów
Na duńskiej wyspie Bornholm odkryto setki kamieni w kształcie dysków, których jedna strona jest pokryta symbolami. Archeolodzy podejrzewają, że pochodzą z epoki kamienia. Tajemnicą pozostaje jednak, w jakim celu nasi przodkowie szlifowali i zdobili znalezione otoczaki.
Archeolodzy nazywają te otoczaki kamieniami słonecznymi. To dlatego, że po jednej stronie zostały na nich wyryte znaki najczęściej symbolizujące promienie słoneczne. Większość znalezionych kamieni była przepalana i często celowo łamana. Badacze nie są jednak pewni, w jakim celu nasi przodkowie tworzyli te przedmioty.
Niektórzy z nich podejrzewają, że mogło chodzić o amulety, które miały swym właścicielom przynosić szczęście. Nie można jednak wykluczyć, że kamienie wykorzystywano podczas obrzędów religijnych. Co ciekawe, większość z trzystu dysków znaleziono w jednym miejscu. Dopiero niedawno odnaleziono kamienie z innym motywem niż promienie słońca. Cztery z motywem pola i jeden z motywem pajęczej sieci.
Do tej pory nie mieliśmy pojęcia, że na tych dyskach mogą pojawić się inne symbole, mówi Ole Nielsen, archeolog z muzeum na Bornholmie. Badane stanowisko, Vasagard, jest dla archeologów niezwykle zagadkowe. Prawdopodobnie znajdowała się tam świątynia, w której czczono słońce.
Świadczą o tym wejścia na teren kompleksu, usytuowane w kierunku wschodu słońca w okresie przesilenia lub zrównania dnia z nocą. Czy uda się wyjaśnić wszystkie zagadki związane z kulturą dawnych mieszkańców wyspy?
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz w czasopiśmie "Enigma".