Jak wyłączyć hałas? Test słuchawek z aktywnym tłumieniem szumów - Sennheiser PXC 480

Tłumienie hałasu w słuchawkach nie jest wynalazkiem XXI wieku. Słuchawki z aktywnym wyciszeniem używane były już w latach 50. ubiegłego wieku przez pilotów wojskowych śmigłowców. Dziś technologia ta jest na tyle popularna, że można ją znaleźć w zestawach słuchawkowych przeznaczonych dla zwykłych użytkowników. I naprawdę warto w nią zainwestować.

Jak wyłączyć hałas? Test słuchawek z aktywnym tłumieniem szumów - Sennheiser PXC 480
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Bolesław Breczko

07.12.2017 13:09

Po polsku technologia nazywa się tłumieniem szumów lub wygłuszeniem hałasu. Jednak angielska nazwa "noise-cancelling" dużo lepiej oddaje procesy na jakich bazuje technologia. Hałas nie jest bowiem wygłuszany a "usuwany" (ang. cancel – usunąć, anulować). W jaki sposób się to dzieje?

Skąd bierze się dźwięk i jak go wyciszyć?

Aby poznać "magię" stojącą z usuwaniem hałasu trzeba zrozumieć czym jest dźwięk. Z lekcji fizyki wiemy, że jest to wrażenie spowodowane falą akustyczną rozchodzącą się w ośrodku (gazie, cieczy lub ciele stałym). W naszym przypadku najczęściej słyszymy dźwięki rozchodzące się w powietrzu, ale też w wodzie (np. na basenie) albo w ciele stałym (pociąg lub tramwaj na torach). Jeśli więc usuniemy falę akustyczną, to pozbędziemy się dźwięku. Jak usunąć falę, która już się rozchodzi? Trzeba wygenerować drugą falę o takiej samej częstotliwości, ale przesuniętą o połówkę długości fali (czyli tam gdzie jest wierzchołek jednej fali, druga fala ma dolinę. Gdy dwie takie fale się nałożą, to dojdzie do ich całkowitego wygaszenia i "usunięcia" dźwięku.

Obraz
© WP.PL

Jak działają słuchawki z aktywnym wyciszeniem?

Wszystkie słuchawki z aktywnym wyciszeniem składają się z kilku podstawowych składników. Są to mikrofony zbierające dźwięki z otoczenia, procesor je analizujący i generujący "antyfale", oraz głośniki wewnątrz słuchawek, które je emitują. W ten sposób możemy "wygłuszyć" otoczenie, a nie je zagłuszyć np. muzyką. Jak to brzmi w rzeczywistości? Zrobiłem mały test, którego możecie posłuchać poniżej. Najpierw usłyszycie "goły" dźwięk ulicy, następnie dźwięk z wnętrza słuchawek Seinnheiser PXC 480 z wyłączonym aktywnym wyciszeniem, na końcu wyciszenie zostanie włączone. Słaba jakość dźwięku spowodowana jest słabym mikrofonem (który musiał zmieścić się pod słuchawkami), więc nie bierzcie jej pod uwagę.

Najlłatwiejsze do wyciszenia są niskie dźwięki

Szum ulicy jest akurat najlepszym dźwiękiem do wygłuszania. Technologia radzi sobie bowiem najlepiej z niskimi i ciągłymi dźwiękami, właśnie jak jednostajny szum maszyn czy rozmowy w tle. Gorzej natomiast jest z nagłymi i wysokimi dźwiękami. To może akurat być pozytywną cechą, bo dzięki temu usłyszymy ostrzeżenia i alarmy. Jeśli chodzi o słuchanie ze akurat tymi słuchawkami na głowie, to Seinnheiser zastosował bardzo ciekawy patent. Na jednym z nauszników możemy znaleźć przełącznik. Można go przełączyć na jedną z trzech pozycji: pierwsza (najwyższa) - aktywne wyciszenie jest wyłączone, druga (środkowa) – aktywne wyciszenie jest włączone, trzecia (najniższa) – muzyka zostaje wyciszona, a zewnętrzne mikrofony grają dźwięk do wewnątrz słuchawek. Dzięki tej funkcji możemy na chwilę "podsłuchać" otaczający nas świat bez zdejmowania słuchawek, np. gdy chcemy jesteśmy w sklepie przy kasie, czy słuchamy komunikatów.

Obraz
© WP.PL | Bolesław Breczko

Wrażenie jest jeszcze lepsze na żywo. Każdy komu dawałem spróbować był w szoku jak dobrze działa "usuwanie" dźwięku w model PXC 480. Chociaż nie każdemu też przypadło ono do gustu. Zakładając słuchawki włączając aktywne wyciszenie pojawia się wrażenie obniżonego ciśnienia w nauszniku, które działa na ucho i bębenek. Dla niektórych jest to po prostu niekomfortowe.

Obraz
© WP.PL | Bolesław Breczko

Jeśli natomiast chodzi o komfort samych słuchawek, to do Seinnheisera nie można mieć tutaj najmniejszych zastrzeżeń. Zarówno nauszniki jaki i pałąk je łączący pokryte są mięciutką, naturalną skórą, które nie męczą ani nie ocierają głowy i uszu. Aktywne wyciszenie potrzebuje własnego zasilania, dlatego w słuchawkach znajduje się bateria i port micro-USB do jej ładowania. Bateria starczy na około 12 godzin pracy. Aktywne wygłuszenie i komfort słuchawek sprawia, że jest to świetne narzędzie dla każdego kto chce odciąć się od otaczającego świata i hałasu.

gadżetysennheisersłuchawki nauszne
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)