Intel odwołuje się od kary nałożonej przez UE
Amerykański producent chipów Intel zgodnie z oczekiwaniami zamierza odwołać się przed sądem UE pierwszej instancji w Luksemburgu od kary grzywny, która została na niego nałożona przez Komisję Europejską. Firma jest przekonana, że jej polityka i zachowanie były w pełni legalne i uczciwe
23.07.2009 14:31
Amerykański producent chipów Intel zgodnie z oczekiwaniami zamierza odwołać się przed sądem UE pierwszej instancji w Luksemburgu od kary grzywny, która została na niego nałożona przez Komisję Europejską. Firma jest przekonana, że jej polityka i zachowanie były w pełni legalne i uczciwe – relacjonuje dziennik "New York Times".
Z kolei Komisja Europejska ustami swojego rzecznika Jonathana Todda twierdzi, że jej decyzja o nałożeniu grzywny w wysokości 1,0. miliarda euro, podjęta wobec Intela w związku z nadużywaniem dominującej pozycji na rynku, jest bez zarzutu pod względem prawnym.
Jak twierdzi "The Wall Street Journal", Intel w swoim pozwie skarży się na to, że Komisja Europejska dopuściła się naruszenia praw człowieka. Firma nie miała możliwości obrony, jakie przewiduje typowe postępowanie przed sądem. Komisja Europejska oddaliła wniosek Intela o ustne przesłuchanie w tej sprawie. Szczegóły apelacji według dziennika nie są znane. Decyzji sądu w tej sprawie należy się spodziewać w czasie krótszym niż rok.
Intel nie jest pierwszą firmą, która w swoim pozwie przeciwko orzeczeniom UE powołuje się na prawa człowieka. W podobny sposób według "The Wall Street Journal" argumentowała np. francuska firma Saint-Gobain Glass we wciąż toczącym się postępowaniu. W ubiegłym roku na firmę nałożona została kara grzywny w wysokości 89. milionów euro. Zdaniem znawców prawa, jak np. Arianny Andreangeli z uniwersytetu w Liverpoolu albo Denisa Waelbroecka z Ashurst LLP w Brukseli ze względu na wysokość wyznaczonych kar finansowych uzasadniony może być fakt, że takie przypadki jak Intela muszą być rozstrzygane na drodze prawnokarnej przed sądem.
Komisja Europejska podkreśla z kolei, że przeciwko każdej jej decyzji może zostać złożone odwołanie. Istnieją ściśle zdefiniowane procedury, które mają na celu zagwarantowanie praw oskarżonych, takie jak np. surowe kontrole wewnętrzne i możliwość przesłuchania. Powątpiewa w to Wolfgang Bosch z frankfurckiej kancelarii Gleiss Lutz, która reprezentuje skazany na grzywnę w wysokości 14. milionów euro holding Schindler. Przesłuchanie nie odbywa się, jeśli wcześniej nie zostanie specjalnie zarządzone.
Intel już wcześniej zapowiedział, że będzie się dostosowywał do instrukcji Komisji Europejskiej. Nie jest do końca jasne, w jaki sposób ma to się dokonać. Apelacja nie ma żadnej mocy uchylającej wobec terminu płatności. Koncern zamierza zapłacić pieniądze w tym kwartale i już wcześniej zarezerwował je w swoim budżecie. W minionym kwartale firma znalazła się z tego powodu po raz pierwszy pod kreską od 199. roku. Intel nie planuje opublikowania odpisu swojego odwołania. Można się spodziewać, że w ciągu kilku tygodni jego podsumowanie zostanie opublikowane przez sąd UE.
Także koncern software'owy Microsoft złożył w sądzie EU pierwszej instancji odwołanie od nałożonej na niego grzywny w wysokości 497 milionów euro z roku 2004. W 2007 roku sąd wydał orzeczenie zgodne z wcześniejszym wyrokiem Komisji.
wydanie internetowe www.heise-online.pl