II wojna światowa. Zaginiony okręt podwodny odnaleziono po 80 latach
Prawie 80 lat temu okręt podwodny USS Grunion zatonął w trakcie swojej inauguracyjnej misji. Na jego pokładzie znajdowało się 70 marynarzy. Po latach bezskutecznych poszukiwań odnaleziono go u wybrzeży Wysp Aleuckich na Alasce.
Elementy należące do USS Grunion odkryto około 820 metrów pod powierzchnią wody. Zespół badaczy, który zauważył szczątki okrętu wykorzystał autonomiczne pojazdy podwodne (AUV) i zaawansowane obrazowanie fotogrametryczne do stworzenia obrazów 3D przedstawiających jego wygląd.
Tim Taylor z Lost 52 Project - grupy zajmującej się poszukiwaniem 52 okrętów podwodnych, które zaginęły podczas II wojny światowej zaznaczył, że tworzenie obrazów 3D "to naprawdę przyszłość rejestrowania historycznych odkryć podwodnych".
Szczegółowe obrazy 3D są przydatne dla nauki, ponieważ "archeolodzy i historycy mogą teraz spędzać miesiące bez wychodzenia z domu, przeprowadzając szczegółowe badania", zauważył Taylor.
Historia USS Grunion
USS Grunion do służby w marynarce wojennej trafił w kwietniu 1942 roku. Znalazł się pod dowództwem kmdr por. Mannert Abele.
Pierwsza misja USS Grunion była również jego ostatnią. W czerwcu 1942 roku okręt został wysłany na Wyspy Aleuckie. W Kiska na Alasce USS Grunion zatopił dwie japońskie łodzie patrolowe. W drodze powrotnej do Dutch Harbor, morskiej bazy operacyjnej w regionie, doszło do katastrofy. Okręt został uznany za zaginiony 5 października 1942 roku.
Okręt był poszukiwany przez synów zaginionego marynarza
Historia USS Grunion nie zakończyła się w momencie jego zatonięcia. Zdaniem ekspertów z Lost 52 Project, w 2006 roku – trzej synowie jednego z zaginionych marynarza – Abele, Bruce oraz John rozpoczęli poszukiwania jego szczątków.
Bracia zaciągnęli się do Williamson & Associates, firmy zajmującej się geofizyką morską i inżynierią oceaniczną, posiadającej sonar, który może tworzyć obrazy dużych obszarów na dnie oceanu, co pomogło im zlokalizować zaginiony okręt podwodny.
Brakowało jednak dziobu okrętu podwodnego. W październiku 2018 roku Lost 52 Project przeszukał okolicę, w której znaleziono wrak. Okazało się, że ześlizgnął się on ze stromego wulkanicznego nasypu, około 0,4 km od głównego wraku.